Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, wyraził swoje zdanie na temat działań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), w jego mieszkaniu. Polityk przyjechał zza granicy, gdzie przechodził terapię związaną z ciężką chorobą i wygłosił oświadczenie przed swoim domem. Ziobro ostro skrytykował sposób przeprowadzenia przeszukania, twierdząc, że zostało ono przeprowadzone w sposób rażąco bezprawny.
Nowe oświadczenie Zbigniewa Ziobry
„Wyobraźcie sobie państwo sytuację, że Donald Tusk jest po ciężkiej ośmiogodzinnej operacji, w jego domu dochodzi do przeszukania, ja jestem prokuratorem generalnym albo rządzi Zjednoczona Prawica, a do jego domu wkraczają funkcjonariusze ABW w dużej grupie, niszcząc istotną część elewacji budynku, drzwi wejściowe, mając pełne możliwości wejścia bez rujnacji i do tego zatrzymują takie dokumenty jak analiza medialna PO i twierdzą, że mają związek z jakimiś przestępstwami kryminalnymi” – mówił Ziobro.
Wskazał również na szereg niedociągnięć w działaniach ABW, argumentując, że służby mogłyby wejść do jego domu bez konieczności niszczenia jego mienia. Polityk zaznaczył, że prokuratura dysponuje jego numerem telefonu i mogła się z nim skontaktować w celu ustalenia szczegółów prowadzenia czynności procesowych. Były minister sprawiedliwości skrytykował również sposób przeprowadzenia akcji, który według niego był „bandycki”. Zwrócił uwagę na uszkodzenia infrastruktury budynku, takie jak zniszczenie framug i fragmentów muru, czego można było uniknąć, wchodząc normalnie, przez drzwi.
Ziobro wspomniał o możliwości skorzystania z klucza, który znajduje się w posiadaniu jego znajomego, co umożliwiłoby służbom wejście do jego domu bez uszkodzeń. Polityk stanowczo podkreślił, że nie miał żadnego związku z działaniami, które uzasadniałyby przeprowadzenie przeszukania. Dodatkowo, wyraził oburzenie faktem, że w trakcie przeszukania zabezpieczono dokumenty, które według niego nie miały związku z prowadzonym śledztwem. Wśród nich znalazła się analiza medialna Zjednoczonej Prawicy, co w ocenie polityka było krokiem zupełnie nieuzasadnionym.
Reakcje na konferencję prasową Zbigniewa Ziobry
Konferencja prasowa Zbigniewa Ziobry stała się przedmiotem intensywnej dyskusji na polskiej scenie politycznej. Różnorodne opinie wyrażane przez polityków oraz publicystów oddają złożoność sytuacji i interpretacje zdarzeń.
Mariusz Kałużny, reprezentujący partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS), skrytykował działania prokuratury nawiązując do sytuacji na Białorusi.
Tomasz Trela z Lewicy wyraził niedowierzanie w chorobę byłego ministra sprawiedliwości, sugerując manipulacje ze strony Ziobry i „Ekipy Kaczyńskiego”
Sebastian Kaleta stanął w obronie Zbigniewa Ziobry, podkreślając jego determinację w walce z chorobą oraz przeciwstawienie się atakom ze strony przeciwników politycznych.
Bartosz Wieliński z „Gazety Wyborczej” skrytykował Zbigniewa Ziobrę za skupienie się na procedurach przeszukania, zamiast na rzekomych nadużyciach związanych z Funduszem Sprawiedliwości.
Oświadczenie Marcina Romanowskiego
W obliczu przeszukań dokonanych w domach polityków partii Suwerenna Polska, w tym również mieszkania Marcina Romanowskiego, ten ostatni wydał stanowcze oświadczenie, krytykując działania organów ścigania jako „celowe, gangsterskie zagranie”, które jego zdaniem przypomina metody charakterystyczne dla autorytarnych reżimów. Romanowski odwołał się również do interpretacji profesora Marka Chmaja, sugerującej, że przeszukanie pomieszczeń zajmowanych przez parlamentarzystę bez uprzedniej zgody właściwej izby parlamentu jest niezgodne z konstytucją.
Zadeklarował również złożenie zażalenia do sądu, na postanowienie prokuratora oraz na samą czynność przeszukania, w ciągu siedmiu dni od incydentu. Dodatkowo, ogłosił, że w świetle wtorkowych wydarzeń, Suwerenna Polska domagać się będzie zwołania specjalnego posiedzenia Komisji Sprawiedliwości.