12 czerwca piłkarski świat wstrzymał oddech, gdy podczas meczu fazy grupowej Euro 2020 duński piłkarz Christian Eriksen nagle stracił przytomność i upadł na murawę. Na szczęście piłkarza udało się uratować i obecnie wraca do zdrowia. Historia futbolu zna jednak dramatyczne przypadki zawodników, którzy zmarli na boisku.
Zmarli na boisku – dramatyczne przykłady
Antonio Puerta był piłkarzem klubu Sevilla FC i reprezentacji Hiszpanii. 24 sierpnia 2007 roku podczas meczu niespodziewanie upadł na murawę z powodu nagłego ataku serca. Dzięki sprawnej interwencji kolegów z zespołu zawodnik nie zakrztusił się własnym językiem. Po udzieleniu pierwszej pomocy piłkarz zdołał wstać i o własnych siłach zejść do szatni. Niestety tam doznał kolejnego zawału. Mężczyznę natychmiast przetransportowano do szpitala, gdzie po trzech dniach walki o jego życie zmarł. Bezpośrednią przyczyną zgonu była niewydolność narządowa i uszkodzenie mózgu, spowodowane kilkukrotnymi atakami serca. Jednym z pierwszych wstrząsających przypadków była jednak śmierć kameruńskiego piłkarza – Marca-Viviena Foe. 26 czerwca 2003 roku podczas półfinałowego meczu Pucharu Konfederacji FIFA piłkarz niespodziewanie zasłabł. Pomimo natychmiastowej pomocy trwającej 45 minut lekarzom nie udało się go uratować. Z kolei w czerwcu 2005 roku podczas meczu z przyjaciółmi zasłabł na boisku i zmarł portugalski zawodnik, Hugo Cunha.
Zmarli na boisku – życie na murawie
Miklos Feher był młodym piłkarzem, który pomimo 25 lat miał na swoim koncie aż 25 występów w reprezentacji Węgier. Na co dzień należał do klubu Benfica Lizbona. Do dramatycznego wydarzenia doszło 25 stycznia 2004 roku podczas meczu z miejscową Vitorią. W drugiej połowie zawodnik otrzymał żółtą kartkę, a następnie po pochyleniu się do przodu upadł na murawę. Na pomoc natychmiast rzucili się koledzy z drużyny, a chwilę później na boisko wbiegli klubowi lekarze. Widząc, że doszło do zatrzymania akcji serca, rozpoczęto reanimacje. Miklos Feher został przetransportowany do szpitala, gdzie zmarł kilka godzin później. Na skutek zawału serca zmarł też Brazylijczyk – Marcio Dos Santos. Piłkarz zasłabł godzinę po tym, jak zdobył bramkę dla zespołu Deportivo Wanka w piłkarskiej ekstraklasie Peru. W grudniu 2007 roku zawodnik zespołu Motherwell, Phil O’Donnell, także zasłabł na boisku, w trakcie meczu Dundee United. Piłkarz zmarł w drodze do szpitala.
Zmarli na boisku – opieka medyczna piłkarzy
Piłkarze grający w najsłynniejszych ligach świata otoczeni są kompleksową opieką medyczną. Mimo to, zgony piłkarzy z przyczyn kardiologicznych są częstsze, niż by się mogło wydawać. Dlaczego młodzi sportowcy narażani są na takie ryzyko? Kardiolodzy od lat alarmują, że zawał serca coraz częściej dotyczy młodych osób. Podkreślają również, że atak serca w takim wieku ma dużo trudniejszy przebieg. Do najczęstszych czynników ryzyka zawału zalicza się m.in. długotrwały stres, zbyt intensywny wysiłek czy ciągłe zmęczenie. W tej sytuacji szczególnie ważne jest również to, aby nie ignorować niepokojących objawów.
Foto: Canva.com, Wikimedia Commons
Zobacz także: Urlop wypoczynkowy osób niepełnosprawnych