Ford Mustang GTD powstawał w 2021 roku w Allen Park w stanie Michigan. To tam zespół Forda z myślą o najlepszych europejskich samochodach sportowych projektował Mustanga. Efekt jest imponujący. Ten tekst to opowieść o – jak mówią producenci ultra-wyczynowym, dopuszczonym do ruchu ulicznego samochodzie w limitowanej wersji.
Nowy Ford Mustang® GTD będzie mocny jak żaden inny jego poprzednik. Nawet biorący w przyszłym roku udział w słynnym wyścigu Le Mans – Mustang GT3. Swoją drogą, gdyby taki Mustang wjechał na zlot…. oj byłoby na co popatrzeć.
Stworzone w przeważającej części z włókna węglowego nadwozie zakończone unoszącym się w górę spojlerem rozwiewa wszelkie wątpliwości. Potwierdza to też prezes i dyrektor generalny Forda Jim Farley i przyznaje, że Mustang GTD burzy wszelkie wyobrażenia o super-samochodach.
„To dla nas nowe spojrzenie. Nie zaprojektowaliśmy samochodu drogowego na tor, stworzyliśmy samochód wyścigowy na drogi. Nadwozie Mustanga GTD wykonane z włókna węglowego, wykorzystuje wyczynowe rozwiązania techniczne z naszego wyścigowego Mustanga GT3, jednak samochód może poruszać się po ulicach.” – dodaje.
Kiedy zaczynamy przyglądać się z bliska, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że w omawianym Mustangu zaplanowane jest wszystko. Swoje przeznaczenie ma każda nawet najmniejsza część. Każda forma jest podyktowana jej funkcją.
Ten model to dzieło tych samych fachowców, którzy stworzyli wyścigowego Forda Mustanga i czołowego modeli GT Le Mans. efektem ich prac jest najszybszy Mustang w historii.
Jest tego świadomy Mark Rushbrook. Globalny dyrektor Ford Preformance Moltorsport przyznaje – „Mieliśmy obsesję na punkcie wyścigowych rozwiązań pod jego maską. To, co sprawia, że jedzie, jest nawet bardziej fascynujące niż to, co można zobaczyć, gdy przejeżdża obok nas ” „Jeśli spojrzeć na kwestie inżynieryjne, aerodynamikę, sposób działania układu napędowego, Mustang GTD jest drogową rakietą.”
Ford Mustang GTD – petarda na drodze
Wersja GTD ma niesamowity docisk i dużą przyczepność zastosowanych szerokich opon. Docisk jest też zasługą stosowanych elementów aredynamicznych i zawieszeniu. Ten ostatni element posiada podwójną wysokości pracy – z przodu korzysta z krótkich wahaczy, z tyłu natomiast z układu wielowahaczowego. Jeżeli chodzi o silnik to mówimy w tym wypadku o mechanicznie doładowanym silniku V* z 5,2 litrową pojemnością i mocy uwaga… 800 KM. Nie zapomniano też o karbonowo – ceramicznych hamulcach i zamontowaniu z tyłu dwusprzęgłowej, 8 biegowej skrzyni biegów. To wszystko w połączeniu z wałem napędowym z włókna węglowego, zapewnia rozkład masy niemal 50/50.
Mustang GTD to, jak wspomnieliśmy wyżej kontynuacja pomysłu Mustanga GT3. Tego samego, który mamy zobaczyć w Le Mans w 2024 roku.
Dymny z osiągnięć inzynierów Forda jest wspomniany wyżej dyrektor Farley. „To nasza firma, rzucamy rękawicę i mówimy: podejdź i podnieś ją” – mówi. „Mamy pełen komfort, informując o tym wszystkich. Za kierownicą Mustanga GTD chętnie zmierzę się na torze z każdym innym szefem w jego najlepszym samochodzie, homologowanym do poruszania się w ruchu ulicznym.”
Mustang GTD – kontynuacja.
„Mustang GTD prezentuje to, co najlepsze w Ford Motor Company i to, co nasz zespół robi każdego dnia” – powiedział Farley. „Dzieje się tak, gdy podejmujemy się tego, w czym jesteśmy dobrzy i przesuwamy granice, aby przekonać się, na ile da się nadmuchać ten balonik. Ten model reprezentuje też istotę transformacji, przez którą przechodzimy w Fordzie, od oprogramowania, aż po specjalne edycje modeli.”
Stylistyka Mustanga GTD jest dokładnie przemyślana. Tu każdy detal śrubuje wskaźniki uzyskiwane podczas szybkiej jazdy. Czy to mamy na myśli maski i błotniki z otworami wentylacyjnymi, czy hydrauliczny aktywny tylny spojler montowany na słupku C.
Włókno węglowe wykorzystano w tym modelu jako materiał składowy panelu poszycia podwozia.To znacznie zmniejszyło masę w Mustangu GTD. POza tym obniżyło środek ćiężkości i znacznie poprawiło szybkość reakcji na działania kierowcy.
Z tego materiału wykonano między innymi: maskę, pokrywę zastępującą klapę bagażnika, progi drzwi, przedni splitter, tylny dyfuzor i dach. Oraz opcjonalne przednie i tylne dolne spojlery.
Areodynamika przede wszystkim.
Kontynuując wątek aerodynamiczny to warto zaznaczyć, że do obszernej osłony aerodynamicznej podwozia użyto również włókna węglowego. Obejmuje ona elementy będące nowością w sportach motorowych, a także pewne rozwiązania niedozwolone w wyścigach, jak hydraulicznie sterowane przednie owiewki, które w połączeniu z aktywnym tylnym spojlerempowodują, że przepływ powietrza mamy pod kontrolą.
Półaktywne zawieszenie, z hydraulicznym systemem sterowania i układ chłodzenia osi, w miejscu, gdzie kiedyś był montowany bagażnik to kolejna nowość w Mustangu.
„Nasz zespół projektowy współpracował z ekipą projektantów Mustanga GT3 i działem odpowiadającym za aerodynamikę. Przekazując rozwiązania z samochodu wyścigowego do zastosowania w modelu dopuszczonym na drogi i odwrotnie” – powiedział Anthony Colard, kierownik ds. projektowania Ford Performance. „To projekt nastawiony na aerodynamikę.”
Szalenie mocna siła docisku pozwala zwiększyć prędkość na zakrętach, umożliwia stałą kontrolę i zapewnia niesamowite czasy okrążeń na najtrudniejszych torach wyścigowych świata. To też efekt połączenia elementów aerodynamicznych o przemyślanej konstrukcji.
„Podzespoły zostały dobrane i opracowane w taki sposób, aby uzyskać jak najlepsze czasy okrążeń” – powiedział Greg Goodall, główny inżynier programu w firmie Ford. „Cel tego projektu był jasny – pojechać znacznie szybciej, niż udało się to komuś kiedykolwiek wcześniej, uzyskując na torze Nürburgring czas poniżej 7 minut. To czyni GTD najszybszym Mustangiem, dopuszczonym do ruchu ulicznego w historii Forda.”
Najnowsze systemy Mustanga
Model wykorzystuje specjalnie opracowany doładowany mechanicznie silnik V8 o pojemności 5,2 litra z podwójnymi kolektorem dolotowym. Całość uzupełnia pierwszy układ smarowania z suchą miską olejową, zamontowaną w Mustangu dopuszczonym do ruchu drogowego. Układ pomaga utrzymać smarowanie długotrwale forsowanego silnika na torze pełnym zakrętów. Jednostka napędowa, przekraczając 7500 obrotów na minutę generuje niepowtarzalne dźwięki za sprawą opcjonalnego, tytanowego układu wydechowego z aktywnymi zaworami. Jest to Mustang osiągający największą moc w historii Forda. Jeżeli o mocy mowa to w grę wchodzą też: 8 biegowa skrzynia i wał napędowy z włókna węglowego, który przekazuje ją na tylne koła umożliwiając tym samym 50/50 rozkład między przodem a tyłem. Symulacja jaką wykonali inżynierowie forda doprowadziła za to do stworzenia najbardziej optymalnej architektury układu napędowego i jego przeniesienia. Skutek to optymalna dystrybucja mocy na podłoże.
Do tego wszystkiego dodać trzeba zmieniające charakterystykę sprężyn oraz wysokość prześwitu półaktywne zawieszenie. Biorąc to pod uwagę, nic zatem dziwnego że to podbija i tak już nadzwyczajne osiągi GTD. Dba o to system adaptacyjnych amortyzatorów z zaworami suwakowymi i hydraulicznie regulowanym zawieszeniem o podwójnym skoku sprężyny i wysokości. Zapewnia tym samym dwa różne poziomy działania, które niezależnie poprawiają osiągi na drodze i na torze. Zawieszenie pozwala na obniżenie wysokości o niemal 40 mm w trybie Track. Ogólny rozstaw kół jest o niemal cztery cale szerszy niż w Mustangu GT.
„Jesteśmy niezwykle dumni z naszej pracy nad Mustangiem GTD” – powiedział Larry Holt, wiceprezes Multimatic Special Vehicle Operations. „Demonstruje on naszą najnowocześniejszą technologię zawieszenia z zewnętrznymi zaworami suwakowymi DSSV, z funkcjami niedopuszczonymi nawet w wyścigach. Mustang GTD wyznacza nowe standardy dla samochodów wyścigowych, homologowanych do ruchu po drogach publicznych i nie możemy się doczekać dreszczyku emocji, jaki ten model dostarczy klientom siadającym za kierownicą.”
Niebywała precyzja dopełnia całości
Ford chcąc zapewnić precyzję reakcji wykorzystał do tego krótkie wahacze. Na zakrętach takie rozwiązanie zapewnia zwiększoną sztywność boczną i lepszą kinematykę, zwłaszcza przy wysokim przeciążeniu. Tylne zawieszenie to układ push-rod – drążka popychacza i wahacza – w poziomym układzie krzyżowym zostały umieszczone amortyzatory wewnętrzne, adaptacyjne i sprężyny śrubowe. Następnie zintegrowano je z mocną, sztywną i zarazem lekką rurową ramą pomocniczą w typie znanym ze sportów motorowych.
Przyczepność na drodze i stabilność na zakrętach Mustanga GTD zapewniają przednie opony o szerokości 325 milimetrów. Tylne opony o szerokości 345 milimetrów montowane są na 20-calowych, kutych felgach aluminiowych lub oferowanych w opcji kutych felgach magnezowych. Felgi magnezowe gwarantują idealny kompromis niskiej masy i trwałości, a konstrukcją przypominają obręcze znane z wyścigowego Mustanga GT3.
Jeżeli chodzi o hamulce to Mustanga zaopatrzono w węglowo-ceramiczne hamulce Brembo. Odprowadzają one temperaturę co umożliwia skuteczniejszy finał hamowania. Poza tym nowa funkcja zmiany kontroli trakcji daje sposobność modułowania mocy silnika bez odrywania rak od kierownicy. Kierowca może wtedy do swoich umiejętności dopasować parametry, które wynikają z warunków.
Wszystkie omawiane wyżej niuanse, które w efekcie skrywa Ford Mustang GTD są gwarantem dla kierowcy. Sterowność i kontrola niezależnie od tego czy to tor wyścigowy czy droga – to wynik harmonijnej współpracy podzespołów.
Ford Mustang GTD od środka.
Włokno węglowe to też materiał wykończeniowy elementów kokpitu poza tym zamsz Miko i skóra. Zadbano też o to, by kierowca miał pełną koncentrację na przekazywanych informacjach za pomocą wyświetlaczy cyfrowych. Jeżeli chodzi o fotele to sa dwa RECARO®. Ponadto są tytanowe łopatki zmiany biegów oczywiście wydrukowane w 3D. Ciekawostką jest fakt że, z tytanowych części wycofanych elementów myśliwców Lockheed Martin F-22 stworzono tabliczkę znamionową i obrotowy przełącznik
Zadbano też o tak banalne detale jak kombinacje kolorystyczne wnętrza i dedykowane pakiety wyposażenia. Klient może sam przesłać próbkę preferowanego przez siebie koloru w jakim ma być jego przyszły Mustang GTD. Opcje te pozwalają nabywcom spersonalizować swój model i uczynić go niepodobnym do żadnego innego.
Wszystko to za ccenę od 300 000 USD w limitowanej liczbie. Początek montażu każdego egzemplarza będzie miał miejsce w zakładzie Ford Flat Rock Assembly Plant. A następnie ręcznie dopracowywany w kanadyjskim Multimatic w Markham. Na drogach zobaczymy je w 2025 roku.
Jeżeli chcesz poczytać o innych bardziej wyścigowych modelach Forda zapraszamy do artykułu pt. Wyczynowe samochody Forda.
