Układ hamulcowy jest znacznie starszy niż sama motoryzacja, pojawił się już w czasach konnych powozów. Wtedy prostą dźwignię, zakończoną drewnianym klockiem dociskano do obręczy koła. Z pewnością miłośnicy westernów oraz z historii z Dzikiego Zachodu, kojarzą sytuacje kiedy pod Saloon podjeżdża dyliżans. Woźnica zaciąga hamulec uniemożliwiając koniom, samowolne przemieszczenie powozu. Od początku motoryzacji, wystąpiła konieczność wyposażenia samochodów w układ hamulcowy. Trójkołowiec Benza z racji na zastosowane w nim koła rowerowe, posiadał hamulce ze skórzanymi klockami zapożyczonymi właśnie z roweru. Ten układ był zarówno hamulcem zasadniczym jak i postojowym. Początkowo hamulec ręczny był nazywany awaryjnym. Pozwalał zatrzymać pojazd w przypadku awarii układu hamulca zasadniczego. Obecnie hamulec pomocniczy, bo tak brzmi prawidłowa nazwa hamulca ręcznego, służy przede wszystkim do zabezpieczenia pojazdu podczas postoju. Hamulec ręczny
Jak działa hamulec ręczny
Każdy współczesny samochód jest wyposażony w dwa układy hamulcowe, nożny i ręczny przy czym ten ręczny, staje się powoli nazwą zwyczajową. Nowoczesne konstrukcje wyposażone są coraz częściej w automatyczne układy hamulca pomocniczego, sterowane elektrycznie bądź elektronicznie. Wtedy zamiast pociągać dźwignię umieszczoną z reguły na tunelu, kierowca ma do dyspozycji przycisk zlokalizowany w łatwo dostępnym miejscu.
Najczęściej hamulec ręczny unieruchamia koła tylnej osi, na której najczęściej znajdują się bębny. Jak działa hamulec bębnowy? Otóż, gdy naciskamy pedał hamulca zasadniczego, płyn hamulcowy rozpiera cylinderki hamulcowe. Te z kolei dociskają szczęki hamulcowe do wewnętrznej powierzchni bębna hamulcowego. Zdarzają się wyjątki, gdy ręczny blokuje oś przednią. Po zaciągnięciu dźwigni, bądź naciśnięciu przycisku następuje uruchomienie układu blokującego klocki bądź szczęki tylnych kół, a siła potrzebna do działania jest przekazywana za pośrednictwem stalowych linek.
Najczęstsze usterki
Z przykrością trzeba stwierdzić, że od niepamiętnych czasów kierowcy zwracali uwagę na stan techniczny układu hamulca pomocniczego, dopiero w momencie przechodzenia corocznych badań technicznych samochodu. Wtedy najczęściej okazuje się, że prawidłowo działający według nas hamulec ręczny nie spełnia wymogów technicznych. Nasz pojazd pozostawiony na stromiźnie, pomimo zaciągniętego hamulca ręcznego może się stoczyć. stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Oczywiście przegląd techniczny jest niezaliczony, a my musimy zmierzyć się z problemem. Układ hamulca pomocniczego może wymagać jedynie regulacji, jednak niejednokrotnie okazuje się, że wystąpiła awaria.
Najczęściej w układzie hamulca pomocniczego, występują dwie linki stalowe naprężane przez przez kierowcę za pomocą dźwigni. Biegną one do obu kół i czasami pęknięcie bądź niesprawność jednej z nich, może pozostać niezauważona. Równie często występującą awarią układu hamulca pomocniczego, jest uszkodzenie pancerza jednej bądź obu linek. Wtedy przerwany oplot pancerza częściowo bądź całkowicie blokuje ruch linki stalowej. Chociaż udało nam się zaciągnąć hamulec postojowy, po powrocie do zaparkowanego samochodu może się okazać, że odjechanie z parkingu jest niemożliwe. Powód to zablokowana linka hamulca ręcznego, trzymająca zaciśnięte szczęki na jednym lub obu kołach tylnej osi. Ponieważ jazda z zablokowanymi kołami może przyczynić się do powstania większych szkód, a z pewnością nie jest bezpieczna, koniecznie należy odblokować taki hamulec. Aby to zrobić, trzeba zdemontować koło oraz bęben hamulcowy i na siłę rozewrzeć zaciśnięte szczęki hamulcowe. To pozwoli dojechać do miejsca w którym dokonamy usunięcia awarii.
Jeśli taka przygoda spotka posiadacza elektrycznego hamulca ręcznego, najczęściej w bagażniku znajduje się specjalna linka. Za jej pomocą odblokujemy hamulec pomocniczy.
Kierowcy z większym stażem którzy “słyszą i czują swój samochód” czasem mogą zauważyć, że po użyciu hamulca ręcznego pojazd zaczął nierówno hamować tylnymi kołami. Jest to oznaka, nieprecyzyjnej regulacji siły hamowania, regulację należy rozpoczynać od regulacji szczęk, a zakończyć na dźwigni hamulca ręcznego.
Bodaj najrzadziej występującą usterką hamulca postojowego, jest awaria samych szczęk wynikająca z ich zużycia. Czasami nabywcy szczęk typu No Name ale za to tanio mogą doświadczyć odklejenia się okładziny ciernej.
Używajmy hamulca ręcznego
Używanie hamulca ręcznego jest wymogiem, a nie dowolnym wyborem kierowcy. Przede wszystkim zaleca się używania hamulca pomocniczego w trakcie parkowania. Dodatkowo posiadacze manualnych skrzyń biegów powinni już po zaciągnięciu dźwigni wrzucić bieg.
W pełni sprawny hamulec pomocniczy, z pewnością pełni nieocenioną rolę w momencie awarii hamulca zasadniczego. Należy przy tym pamiętać, że działa on tylko na jedną oś najczęściej tylną i niestety ma bardzo niską siłę hamowania. Zaciągając w awaryjnej sytuacji hamulec pomocniczy na śliskiej nawierzchni, trzeba się liczyć z możliwością wpadnięcia w poślizg.
Hamulec pomocniczy to prawdziwe zbawienie w wypadku zatrzymania samochodu na wzniesieniu. Wtedy nie tylko unikniemy jego stoczenia się, ale łatwiej będzie nam ruszyć pod górę. W nowoczesnych konstrukcjach, o takie rzeczy dbają układy elektroniczne.
Zima nie taka zła
Zima dla wielu kierowców to demoniczna pora roku, podczas której myślimy głównie o poziomie naładowania naszego akumulatora. Mało kto zastanawia się nad tym, w jakim stanie technicznym jest jego hamulec ręczny. O tym czy go używać zimową porą czy wręcz przeciwnie, narosło wiele mitów. Prawda jest taka, że jeżeli poświęcaliśmy układowi hamulca ręcznego wystarczającą ilość uwagi to w tych najzimniejszych miesiącach, z pewnością nie przysporzy on dodatkowych problemów. Nie trzeba specjalnie np. co kwartał, podnosić samochodu i z aptekarską skrupulatnością przeglądać układ hamulcowy milimetr po milimetrze. W zupełności wystarczy podczas zmiany opony na zimowe, poprosić wulkanizatora o rzucenie okiem na stan pancerzy i widocznych odcinków linek hamulca ręcznego.
Chyba najważniejszą zasadą, jest używanie hamulca ręcznego przy każdej okazji i przez cały rok. Wtedy nawet bez dodatkowego smarowania, poruszające się zarówno dźwignie jak i przesuwające wewnątrz pancerza linki, z automatu usuwają zanieczyszczenia i korozję. Jeśli hamulec jest rzadko używany, to wcześniej czy później, wilgoć unieruchomi części mechanizmu hamulca ręcznego. Najlepiej nie czekać na wystąpienie awarii, lecz zapobiegawczo co jakiś czas w miarę możliwości spryskać zlokalizowane w pobliżu tylnych kół mechanizmy hamulca ręcznego specjalnym preparatem, a tych jest bez liku. Dobrze jest również potraktować same linki, preparatami teflonowymi co polepszy ich poślizg wewnątrz pancerza.
Wszystkie powyższe rozważania, skierowane są bardziej do posiadaczy starszych konstrukcyjnie samochodów z klasycznymi układami hamulca ręcznego. We współczesnych konstrukcjach, kiedy kierowca wyłączy silnik hamulec ręczny zaciąga się sam. Sterowane komputerem, elektryczne hamulce ręczne działają w oparciu o elektryczne silniki, oraz siłowniki. Nie zmienia to faktu, że i taki układ hamulcowy warto jest co jakiś czas skontrolować. Po to, by podjąć odpowiednie kroki gdy zauważymy coś niepokojącego. To pozwoli bezstresowo korzystać z pomocy hamulca ręcznego. Nawet w najbardziej srogie mrozy, chociaż o te w ostatnich latach jest trudno.
Ciekawy materiał wideo: Hamulec ręczny – jakie błędy popełniamy przy parkowaniu? – Moto Rozkminka Adama Klimka
Może cię również zainteresować: Benzyna E10 już po nowym roku
Słuchaj nas online!