Anglicy dyskryminują kibiców Legii. Od dłuższego czasu przedstawiciele Aston Villi Birmingham robią problemy z przyznaniem regulaminowej liczby biletów dla kibiców Legii na czwartkowe spotkanie w Lidze Konferencji Europy. Jest to już drugi przypadek w obecnej edycji fazy grupowej Ligi Konferencji po meczu w Alkmaar gdy Polacy doświadczają wrogiego przyjęcia przez gospodarza spotkania. Początkowo Aston Villa podała informacje, że zamierza wysłać Warszawiakom 2100 wejściówek na sektor gości czyli regulaminowe 5% pojemności stadionu. Następnie Anglicy zmienili zdanie i poinformowali warszawski klub, że pulę tą zmniejszają do liczby 990 biletów tłumacząc to względami bezpieczeństwa. W końcu władze Legii zaproponowali kompromisową propozycję wysłania do Polski 1700 wejściówek czyli tyle ile we wrześniu legioniści wysłali „Smokom”. Pójście na rękę Anglikom poskutkowało tym, że angielski klub ma zamiar wysłać do Polski… 890 biletów.
Anglicy dyskryminują kibiców Legii – niechęć Aston Villi
Najbardziej zastanawia czemu Aston Villa tak bardzo nie chcę u siebie na stadionie fanów Legii Warszawa. Kibice Legii nie należą do najspokojniejszych, ale co by o nich nie mówić w obecnej edycji Ligi Konferencji podczas spotkań wyjazdowych zachowują się bez zarzutu poza drobnymi występkami jak np. palenie rac. Dla porównania podczas pierwszego meczu obu drużyn w Warszawie legioniści przekazali Anglikom 1700 wejściówek czyli pojemność sektora gości. Co więcej, do Warszawy przyleciało 300 osób więcej niż przekazana pula biletów i mimo to zaopiekowano się nimi w stolicy. Bardzo możliwe, że problemy z kibicami gości byłyby także i na trzecim wyjazdowym, grupowym meczu Legii w Mostarze. W tym przypadku jednak władze gospodarzy nie musiały się uciekać do podobnych rozwiązań ponieważ UEFA wlepiła Polakom zakaz wyjazdowy.
Anglicy dyskryminują kibiców Legii – reakcja UEFA
Najbardziej tutaj może zastanawiać reakcja UEFA, a raczej jej brak. Dziwne jest by jakakolwiek drużyna gospodarzy w organizowanych przez tą organizację rozgrywkach mogła od tak ograniczać pulę wejściówek dla gości. Można się tylko domyślać ze sporym prawdopodobieństwem, że cała ta sytuacja i działania Aston Villi odbywają się za wiedzą i przyzwoleniem piłkarskiej centrali. Nie od dzisiaj przecież wiadomo, że najchętniej UEFA zakazałaby wyjazdów fanów Legii na wszystkie spotkania jak i wszystkich polskich zespołów. Oczywiście wiadomo, że wszystkie gadania o bezpieczeństwie można włożyć między bajki.
Anglicy dyskryminują kibiców Legii – możliwe awantury
Wygląda na to, że na czwartkowe spotkanie z Aston Villą Legia Warszawa dostanie 890 biletów dla swoich fanów. Początkowo do Birmingham miało przylecieć nawet więcej kibiców niż liczy sektor gości bo ok. 3 tysięcy. Kodeks kibicowski mówi, że albo wchodzą wszyscy na mecz albo nikt i zapewne będzie tak też w tym przypadku. Z tego też powodu część chętnych zrezygnowała z wyjazdu do Anglii wiedząc, że z dużym prawdopodobieństwem i tak meczu nie zobaczą. Nadal jednak do Birmingham wybiera się ok. 2000 tysięcy kibiców, których zresztą spokojnie pomieściłby sektor gości. Wygląda na to, że cała ta grupa będzie wspierać swój klub spod Villa Park bo tak nazywa się ten obiekt. Słowo jeszcze o bezpieczeństwie, zdecydowanie większe ryzyko awantur istnieje raczej jak kibice gości są poza obiektem niż na nim.
Wniosek z zaistniałej sytuacji pół żartem, pół serio jest taki, że po prostu budowane są za duże stadiony.
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o rocznicy śmierci Janusza Wójcika
Warto także zobaczyć przed meczem Wyspy Owcze Polska