W poniedziałek 25 marca Sąd Apelacyjny w Poznaniu rozpoznawał apelację w sprawie Dawida F. skazanego za to, że brutalnie zamordował swojego kolegę – 17-letniego Mateusza.
Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał F. na 25 lat więzienia oraz zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 200000 zł dla matki ofiary. Obie strony – obrona i oskarżenie – wniosły o zmianę wyroku. Obrońcy Dawida F. Kwestionują kwalifikację prawną czynu. Mecenasowie Dawida F. twierdzą, iż nie doszło do zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, jak orzekł sąd pierwszej instancji. Podkreślają, że F. nie planował zbrodni i działał pod wpływem mieszanki dopalaczy, leków psychotropowych i alkoholu. W swoich apelacjach wnoszą o zmianę kwalifikacji prawnej czynu na ciężki uszczerbek na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym i wymierzenie oskarżonemu łagodniejszej kary. Poprosili także o opinie kolejnych biegłych.
Brutalnie zamordował swojego kolegę – matka ofiary nazywa go bestią
Innego zdania jest prokuratura, matka ofiary oraz jej pełnomocnik – żądają dożywocia dla Dawida F. Matka Mateusza, zeznając w sądzie, mówiła o bestialskim czynie oskarżonego. Dodała, iż po zabójstwie rozpoznała swojego syna jedynie po tatuażu. Na sali sądowej do oskarżonego powiedziała: „on się zachował jak dorosła bestia”. – Prosiłabym o najwyższy wymiar kary dla niego. Odebrałeś mu życie, teraz robisz z siebie ofiarę”.
Podczas poniedziałkowej rozprawy sąd apelacyjny odrzucił wniosek obrony o przeprowadzenie dowodu z opinii nowych biegłych psychiatrów. Uznał, że dotychczasowe opinie są wystarczające do wydania sprawiedliwego wyroku. Sąd Apelacyjny rozważa teraz dwie możliwości. Pierwszą z nich jest zabójstwo. Wówczas sąd uzna, że F. działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Mateusza. W tym przypadku kara dożywotniego pozbawienia wolności jest prawdopodobna. Inną kwalifikacją prawną czynu może być ciężki uszczerbek na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym. Będzie ona oznaczać, że oskarżony nie miał zamiaru zabić Mateusza, a jedynie go pobić. W tym przypadku kara okaże się niższa.
Szczegóły zdarzenia
Do tragedii doszło w nocy z 11 na 12 listopada 2021 roku w Gnieźnie. Wówczas Dawid F. Brutalnie zamordował swojego kolegę. 17-letni Mateusz został przez niego dotkliwie pobity. Według ustaleń śledczych, F. zadał ofierze wiele ciosów pięściami i nogami, a także kopał go po głowie. Mateusz zmarł w szpitalu kilka godzin po zdarzeniu. W procesie przed sądem okręgowym F. przyznał się do pobicia Mateusza, ale nie do zabójstwa.
Sąd uznał, że F. działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Mateusza. W uzasadnieniu wyroku sędzia Izabela Dehmel podkreśliła, iż F. zadał ofierze wiele ciosów, a następnie pozostawił ją bez pomocy. Sąd wziął również pod uwagę brutalność zbrodni i cierpienie ofiary. Odrzucił także argumenty obrony, że F. działał pod wpływem mieszanki dopalaczy, leków psychotropowych i alkoholu. Uznał, iż F. był świadomy swoich czynów i ponosi za nie pełną odpowiedzialność. Sąd Apelacyjny w Poznaniu ogłosi wyrok w sprawie Dawida F. 8 kwietnia. Decyzja ta będzie ostateczna.
Przeczytaj artykuł opisujący przyczyny śmierci okrutnych dyktatorów.
Odwiedź też restaurację Zdrówko prowadzoną przez osoby niepełnosprawne. Oferuje ona pyszne jedzenie i najlepszy catering w Legionowie.