Ostatnia część opowiadań o samochodzie produkowanym od 1957 w FSO, a od 1972 w FSM. Dziś pod lupę weźmiemy samochody towarowo-użytkowe Syrenę Bosto i Syrenę R 20. Zapraszam do przeczytania oraz do odwiedzenia starszych części:
1. Syrena… królowa polskich szos. Część pierwsza
2. Syrena… królowa polskich szos. Część druga
3. Syrena… królowa polskich szos. Część trzecia
4. Syrena… królowa polskich szos. Część czwarta
5. Syrena… królowa polskich szos. Część piąta
6. Syrena… królowa polskich szos. Część szósta
Syrena – samochód osobowo-towarowy
Tak na prawdę pierwsze prace nad skonstruowaniem późniejszej Syreny R 20 i Bosto podjęto już w 1968 roku budując prototypy na bazie Syreny 104. Konstruktorami byli Czesław Piechur i Stanisław Łukaszewicz, dzięki ich pracy zainteresowanie tego typu samochodami wzrosło. Dopiero w roku 1971 zapadła ostateczna decyzja o produkcji nowych modeli Syreny i kontynuowania produkcji w Bielsko – Białej. Zanim jednak do tego doszło model 104 B pokazano na dożynkach w Myślęcinku dodatkowo z jednoosiową przyczepką ważąca dokładnie 97 kg i mogącą przewieźć ładunek o wadze do 200 kg. Natomiast Syrena pick-up miała stworzone 3 prototypy. W grudniu na ręce rolników przekazano łącznie 17 sztuk. Dzięki temu sprawdzono w wyniku doświadczeń sprawowanie samochodu aż w końcu w 1972 zatwierdzono model do produkcji seryjnej.
Z lewej strony model 104 B, po prawej natomiast jeden z prototypów oznaczanych wtedy jako: R-1, R-2, R-3
Syrena Bosto
Model ten produkowano w oparciu już o model 105. Jej produkcję rozpoczęto dopiero w 1975 roku, za projekt plastyczny odpowiadał wówczas, jeden z najlepszych inżynierów w FSO – Cezary Nawrot. Syrenka przeznaczona była do przewozu 4 osób + 200 kg bagażu lub samego towaru i wtedy można było łącznie przewieźć 575 kg. Główną zmianą była łamana oś tylna, ponieważ dzięki niej obniżono poziom podłogi, a także dwa piórowe resory podłużne. Zmiany te wymusiły przedłużenie tylnej części ramy samochodu, a dostęp do wnętrza tylnej przestrzeni ułatwiały przeszklone dwuskrzydłowe drzwi.
Dlaczego nazwano ją Bosto? Ponieważ był to skrót od określenia bielski i osobowo-towarowy.
Syrena R 20 – rolniczka
Do produkcji została wprowadzona już w 1972 roku. Tak jak wspomniana wcześniej Syrena Bosto została ona zaprezentowana również na dożynkach w Myślęcinku, wzbudzając duże zainteresowanie zwłaszcza wśród rolników. Skrzynia ładunkową o powierzchni 2 m kwadratowych umożliwiała przewóz około 350 kg ładunku, lecz całkowita ładowność wynosiła 400 kg.
2 lata później wprowadzono wersję rozwojową oznaczoną R 20 M, co oznaczało, że zwiększono powierzchnię ładunkową i obniżono próg załadunku. Z kolei w późniejszych latach kolejna wersja o oznaczeniu R 20 F ze zdejmowaną nadbudową skrzyni skrzyni ładunkowej wykonaną z blachy stalowej. W wyposażeniu znalazły się też oszklone drzwi tylne podnoszone do góry.
Z lewej strony zwykła Syrena R 20, natomiast po prawo Syrena R 20 F. Warto zauważyć, że Syrena rolniczka była wyposażona w specjalne opony do pokonywania trudnego terenu, a same tylne lampy pochodziły z URSUSa C 330
Syrena w Straży Pożarnej i Milicji
Syrena nie tylko była cywilnym samochodem. Swój udział miała również w służbie w Milicji Obywatelskiej jako zwykły radiowóz. Przede wszystkim w Milicji były modele takie jak Syrena 102, 103, 104 i 105.
W Straży Pożarnej czasami zdarzało się, że do służby zaliczano Syrenę Bosto, ze względu na dużą przestrzeń oraz przewóz 4 strażaków, ale to na prawdę były wyjątki.
Zakończyliśmy historię Syreny, mam nadzieję, że miło było przeczytać i dowiedzieć się czegoś o prawdziwie polskim samochodzie. Zapraszam do komentowania i wyrażania opinii.