Okres PRL to czas bardzo aktywnej współpracy Polsko-Czechosłowackiej. Owocami tego związku były między innymi: ciągniki rolnicze i dobrze wszystkim Polakom szczególnie tym młodszym znany Krecik. Jednak to nie wszystko. Były jeszcze wymiany samochodów osobowych. Wiele dużych Fiatów zostało wymienionych w ramach współpracy na Czeskie Skody… dziś o jednym z takich importowanych rarytasów porozmawiamy.
Oto Skoda 125L
Jest nim właśnie Skoda 125L przywieziona do naszego pięknego, mlekiem i miodem płynącego kraju w 1989r. Było to jak niektórzy twierdzili bardzo nowoczesne i piękne auto. Ta druga opinia to zwyczajnie kwestia gustu na pewno Skoda wyglądała dużo świeżej niż nasze Polskie Fiaty. Nie posiadała praktycznie żadnych chromowanych elementów co jak dobrze wiemy w tamtych czasach było bardzo pożądane niektóry nawet malowali chrom czarną farbą aby imitował plastik. Tak właśnie zaczęła się wielka era plastiku czyli lata 90.
Silnik umiejscowiony z tyłu mógłby świadczyć o sportowym charakterze auta jednak czy jest tak i w tym przypadku ? Absolutnie nie, autko jest napędzane benzynową jednostką o pojemności 1,2L generującą zawrotną liczbę 58 koni mechanicznych co powoduje iż przyśpieszenie w tym aucie nie jest najlepsze. Jednakże daje dużą przyjemność z jazdy i wcale nie jest najwolniejszym klasykiem. Za aut można również uznać to iż auto posiada 5 biegową skrzynkę biegów dzięki czemu jazda na dłuższych trasach wcale nie musi być męcząca.
Nie jest to jedynie zasługa skrzyni biegów ale również Bardzo eleganckiego i naprawdę wygodnego wnętrza. Skoda jest naprawdę bardzo łatwa w prowadzeniu i świetnie nadaję się na rozpoczęcie przygody z klasykami. Idealna na pierwsze zabytkowe auto.
Pisałem, że jest łatwa i przyjazna w prowadzeniu. Oto dowód na to, że mówię prawdę. Spójrzcie tylko na minę tego pieska.
Reasumując Skoda to naprawdę bardzo fajny wóz szczególnie ten model. Już niedługo będziecie mogli stać się posiadaczami opisywanej dziś Skody ponieważ w najbliższym czasie z bólem serca będzie musiała trafić pod młotek. Będziemy informowali was na bieżąco. Tym czasem zapraszam was do czytania poprzednich artykułów FSO Polonez – W służbie Milicji.