Dokładnie w roku 1956 w lubelskiej FSC rozpoczęto prace nad nowym modelem, miał on zapełnić lukę w polskim przemyśle samochodów dostawczych…
Projektem projektowania ŻUKa kierował początkowo inż. Roman Skwarek, ale później inż. Stanisław Tański.
W krótkim czasie opracowano projekt samochodu dostawczego, w pracy posłużono się w dużej mierze podzespołami Warszawy M-20. Prototyp został ukończony w roku 1957, otrzymał już wtedy oficjalnie nazwę ŻUK A 03. Oficjalna prezentacja miała miejsce na Międzynarodowych Targach Poznańskich w roku 1958. W tym samym roku powstała też seria 50 pojazdów. W 1959 r. samochód trafił do produkcji seryjnej, wtedy też zakończono montaż Lublina 51 na radzieckiej licencji GAZa.
Do napędu użyto znanego z Warszawy M-20 dolnozaworowego silnika rzędowego M-20. Była to czterocylindrowa konstrukcja o pojemności 2120 cm³ i mocy maksymalnej 50 KM czyli 38,2 kW. Napęd przenoszony był poprzez trzybiegową skrzynię biegów i jednoczęściowy wał napędowy na koła tylne. Samo nadwozie oparto na spawanej ramie podłużnicowej. Z Warszawy zaadaptowano również instalację elektryczną o napięciu 12 V oraz: tylny most, wał napędowy, niezależne zawieszenie przednie, oparte na dwóch wahaczach oraz hamulce bębnowe. W samochodzie tym zastosowano także wzmocnione sprzęgło cierne oraz tylne zawieszenie oparte na jedenastu resorach piórowych.
Samochód posiadał dwudrzwiowe nadwozie typu pick-up, kabina pasażerska przystosowana była do przewozu dwóch osób. Powierzchnia przestrzeni ładunkowej wynosiła prawie 4 m 2, podłogę zaś wykonano z desek. Dostęp do ładunku możliwy był poprzez otwieraną tylną ściankę. Możliwy był montaż brezentowej opończy na przystosowanych do tego pałąkach.
ŻUK A 03 mógł rozpędzić się maksymalnie do około 90 km/h, zużywając przy tym średnio 14 litrów benzyny na 100 km. Poziom produkcji szybko wzrastał – w samym 1959 roku powstało 1048 samochodów, a już w kolejnym 3144. W 1965 r. poziom produkcji wyniósł 8621 egzemplarzy. Eksport uruchomiono już rok po rozpoczęciu produkcji to jest w roku 1960. Do 1965 r. wyeksportowano prawie 2000 ŻUKów A 03.
Warto wspomnieć, że na początku produkcji ŻUKi miały drzwi otwierane pod wiatr i nazywano je tak zwanymi „kurołapkami”. A z kolei dlaczego Smutek? Bo jego wyraz z przodu był po prostu trochę smutny.