„Pięćsetka” zdobywa Włochy
Fiat 500 nie wzbudził wielkiego entuzjazmu wśród klientów. Głównym problemem był jego silnik, który dla wielu okazał się zbyt słaby. Z racji swoich rozmiarów, auto nie zapewniało odpowiedniego komfortu jazdy, było wolne, ciasne i głośne. Ciasnota i głośność wynikały z niewielkich rozmiarów auta, jednak w zamian otrzymywaliśmy dużo łatwiejsze parkowanie i jazdę po niewielkich, zatłoczonych uliczkach. Prawdziwy problem stanowił wspomniany silnik i to on został ulepszony w pierwszej kolejności.
W 1960 roku jego pojemność zwiększono do 499 cm³, a moc do 17,5 KM. Było to doskonałe posunięcie, które wraz z niewielką ceną stanowiło o sile auta. W krótkim czasie „pięćsetka” stała się jednym z najpopularniejszych samochodów we Włoszech. Właściwie każdy mógł sobie pozwolić na posiadanie Fiata 500, który po pierwsze był naprawdę tani zarówno w zakupie, jak i w eksploatacji, a po drugie idealnie pasował do zatłoczonych ulic, gdzie trudno o jakiekolwiek miejsce parkingowe. Choć największe ilości egzemplarzy były sprzedawane na biedniejszym południu, to również bogata północ Włoch stanowiła istotną siłę nabywczą. Tam jednak auto często było kupowane, jako drugi, lub trzeci pojazd w rodzinie.
Producent starał się, by o modelu było wciąż głośno i dlatego co rusz wprowadzał kolejne zmiany, które miały przyciągnąć nowych klientów. Wraz z ulepszeniem silnika w 1960 roku, wprowadzono również tylną kanapę, która zajęła miejsce twardej deski służącej do przewozu bagażu. Od tego momentu Fiat 500 oficjalnie został samochodem czteroosobowym. 1965 rok przyniósł z pozoru niewielką zmianę – zawiasy drzwi zamontowano z przodu. W efekcie samochód zmienił nieco swój charakter. Jego wcześniejsze wersje z drzwiami otwieranymi do tyłu do dzisiaj pozostają gratką dla kolekcjonerów. Nie ukrywajmy jednak, że zmiana ta wyszła na dobre regularnym kierowcom, dla których komfort użytkowania pojazdu znacznie się poprawił. W czasie produkcji pojawiały się również wersje auta takie jak 500 L (wersja luksusowa) oraz 500R z mocnym silnikiem, który zapożyczono z mającego swoją premierę w 1972 roku, Fiata 126.
Bogata historia
Konstrukcja Fiata 500 była na tyle udana, że wiele marek wykupiło licencję i zaczęło produkcję pod własnym szyldem. Żadna z tych firm nigdy jednak nawet nie zbliżyła się do wyników sprzedaży, jakie osiągała włoska marka. Fiat planował globalną ekspansję, a kluczem do niej miała być właśnie sympatyczna „pięćsetka”. W 1957 roku rozpoczęto eksport auta do USA. Samochód kosztował około 1000 dolarów, co było naprawdę świetnym wynikiem. Niestety model nie podbił Stanów Zjednoczonych i w 1961 roku zdecydowano o zakończeniu eksportu. Pamiątką po tamtych czasach są amerykańskie wersje auta, które różnią się od swoich europejskich braci większymi reflektorami. Zmiana ta była podyktowana amerykańskimi przepisami.
W 1960 roku wprowadzono również wersję kombi nazwaną Giardiniera. Wersja ta miała większy rozstaw osi i była w stanie przewieźć do 200 kilogramów ładunku. Jej ciepłe przyjęcie nie przełożyło się na wyniki sprzedaży, które, choć nie najgorsze, nie dorównywały standardowej wersji. W 1975 roku zdecydowano o zakończeniu produkcji Fiata 500. Ostatni egzemplarz zjechał z taśmy produkcyjnej w sierpniu. Szacuje się, że wyprodukowano między 3,6 a 3,8 mln egzemplarzy „pięćsetki”, która zmieniła nie tylko włoską, ale i europejską motoryzację stając się prawdziwym klasykiem.
Zobacz także: Volkswagen Garbus – pełna przygód historia samochodu dla ludu