Mikrosamochód ZD – ruszyła sprzedaż w Polsce
Mały, elektryczny i ekonomiczny – za „filiżankę kawy przejedzie 100km”. Mikro rozmiar ma być jego zaletą i rozwiązaniem na problemy zagęszczonych miast skutkujące ciągłymi korkami i brakiem miejsc parkingowych. Dane z Warszawskiego Badania Ruchu pokazują, że w stolicy samochodem porusza się średnio 1,3 osoby. Z analiz systemu Janosik wynika, że średnia prędkość w centrach największych polskich miast w zeszłym roku nie przekroczyła 30 km/h. Dane te pokazują, że mikrosamochody mogą być optymalnym rozwiązaniem w polityce flotowej wielu firm i instytucji funkcjonujących w miastach.
Mikrosamochód ZD – będzie hit?
Maksymalna prędkość 85km/h. Zasięg 200 km na jednym ładowaniu. Do „pięćdziesiątki” rozpędza się w 7 sekund, a naładowane w 4 godziny 100 km można przejechać za cenę porównywalną z kosztem filiżanki kawy (3,70zł+VAT). Wymiarami zbliżony jest do smarta – ma tylko 2,76 metrów długości, 1,53m szerokości oraz 1,52m wysokości. Jest dość dynamiczny jak na miejskie auto, a dodatkowo można poruszać się nim na buspasach i za darmo parkować w płatnych strefach.
Elektryczny Mikrosamochód ZD rodem z Chin
Projekt ZD D2S powstał we Włoszech, natomiast produkcja odbywa się w Chinach – państwie dzierżącym światowy prymat w elektromobilności – w fabryce Zhidou, marki należącej do koncernu Geely – właściciela m.in. Volvo i największego akcjonariusza Daimler AG. Ze sprzedażą 42 342 egzemplarzy w 2017 roku model D2S uplasował się na piątym miejscu listy najpopularniejszych samochodów elektrycznych na świecie. Importerem i wyłącznym dealerem w Polsce jest utworzona przez Holding 1 – spółka Electric Vehicles Poland – podmiot powołany do sprzedaży i serwisowania całkowicie elektrycznych mikrosamochodów. – „Elektromobilność to już znak naszych czasów, ale wciąż też wyzwanie. Powszechne jest przekonanie o jej zaletach, ale równocześnie także świadomość barier ograniczających jej rozwój. Odpowiedzią na część z czynników hamujących rozwój elektryfikacji motorynku jest – naszym zdaniem – mikromobilność, dlatego zdecydowaliśmy się na wprowadzenie tego segmentu nad Wisłę” – mówi Jacek Drogosz, prezes Holdingu 1.