Jakość snu w ogromnej mierze wpływa na samopoczucie każdego dnia. Ile godzin należy przespać w ciągu doby, by czuć się wypoczętym? Specjaliści od lat zgodnie twierdzą, że jest to około 8 godzin. W ostatnim czasie coraz więcej osób wybiera jednak sen polifazowy jako alternatywę tradycyjnego nocnego wypoczynku. Czy jest on bezpieczny dla zdrowia?
Sen polifazowy – mniej znaczy więcej?
Sen polifazowy, w przeciwieństwie do monofazowego, składa się z wielu faz. Jest połączeniem snu zasadniczego i kilku drzemek. Rozwiązanie to skierowane jest do osób, które nie mają możliwości, by przesypiać zalecane osiem godzin w ciągu nocy. Jest zupełnie innym podejściem do spania. W tym trybie śpimy w ciągu dnia częściej, ale krócej. W pewnym momencie organizm sam zaczyna regulować indywidualne zapotrzebowanie na sen. Istotne jest, by na początku dobrze zaplanować pory dziennych drzemek. Nie należy ich przesuwać, gdyż spowoduje to złe samopoczucie. Celem stosowania snu polifazowego jest oczywiście efektywny wypoczynek, a co za tym idzie – poprawa wydajności, pamięci i koncentracji. Według zwolenników tego rozwiązania człowiek po przebudzeniu z takiej drzemki dużo szybciej reaguje na otaczające go bodźce. Jako ciekawostkę warto dodać, że sen polifazowy może być stosowany także u dzieci.
Sen polifazowy – wady i zalety
Jak każde rozwiązanie, również i sen polifazowy nie jest dla każdego. Skierowany jest m.in. do osób mających nienormowany czas pracy oraz ludzi, którzy np. ze względu na pracę nie mają możliwości, by przespać tradycyjne osiem godzin na dobę. Dlatego taka technika snu sprawdza się np. w wojsku czy służbach ratowniczych. Na początku zazwyczaj trudno jest przestawić organizm na mniejszą ilość snu. Dużo szybciej do tego trybu adaptują się osoby, które mają zdolność do szybkiego zasypiania. Prawidłowo praktykowany sen polifazowy umożliwia rozpoznanie faktycznego zapotrzebowania organizmu na sen i wypoczynek. W momencie pełnego przyzwyczajenia organizmu do nowego trybu wypoczynku budzenie po każdej drzemce następuje w pełni naturalnie. Warto dodać, że mogą pojawić się takie niepożądane dolegliwości jak wahania nastroju, dreszcze, zaparcia lub zmiana apetytu. Spanie w tym trybie nie jest wskazane np. w przypadku osób cierpiących na chorobę afektywną dwubiegunową.
Sen polifazowy – alternatywa tradycyjnego wypoczynku
Jak wyżej wspomnieliśmy, sen polifazowy jest zamiennikiem snu monofazowego. Dlatego w tym miejscu warto przypomnieć sobie, jak wyglądają fazy tradycyjnego, ośmiogodzinnego snu. W fazie pierwszej mózg przechodzi od fal alfa do theta. Człowiek zaczyna widzieć kolorowe obrazy, jednocześnie tracąc kontakt z rzeczywistością. Fazę drugą stanowi przejście do głębokiego su i całkowite wyłączenie świadomości. Fazę trzecią inaczej określa się jako przejściową. W jej trakcie mózg zwalnia swoją pracę i przechodzi w częstotliwość delta. W takim trybie pracuje już do końca. Faza czwarta to etap głębokiego snu. Następuje regulacja oddechu i spadek ciśnienia krwi. Początkowo głęboki sen trwa godzinę. Im bliżej godzin porannych, tym faza staje się coraz krótsza. Na etapie fazy REM pojawiają się marzenia senne, jednocześnie mózg jest najbardziej aktywny. W czasie regeneracji przygotowuje się do pracy w ciągu dnia.
Foto: Canva.com
Zobacz także:https://bezpiecznapodroz.org/?p=107219&preview=true – Ospa wietrzna u dzieci i dorosłych