Unikalna przyczepa o niebywałej konstrukcji to dzieło pewnego czechosłowackiego inżyniera z Rosic koło Brna – Leo Wenzla. W ówczesnych czasach była obiektem westchnień nawet za Żelazną Kurtyną. Dlaczego? Ponieważ była o wiele bardziej nowoczesna i miała bardziej “ekonomiczny” a przy tym nieco futurystyczny kształt. Śmiało można powiedzieć, że zrewolucjonizowała caravaning za naszą południową granicą. Co takiego kryje w sobie Ponorka – czechosłowacki hit.
Ponorka – czechosłowacki hit – początki.
Jeżeli mówimy, że jajo jest starsze od kury, to w tym wypadku przyczepa jest starsza od motoryzacji. Pierwsze przyczepy były bowiem ciągnięte przez konie. I nie mówimy tu o karetach królów czy mknących przez pola powozach. Mamy na myśli prawdziwe domy na kółkach.
Przyczepa bowiem nie ma własnego napędu, musi zatem być holowana. Oferuje bardziej komfortowe i wygodniejsze miejsca do spania niż tradycyjny namiot. Umożliwia zatem podróż w miejsca, gdzie nie ma moteli czy hoteli.
Na starym kontynencie początki karawaningu to podróżujący Romowie i Showmani dla których konne przyczepy to większość życia. Ale wg. różnych źródeł pierwsza przyczepa rekreacyjna powstałą w 1880 roku. Zbudowało ją dla niejakiego dr Wiliama Gordona Stables – Bristol Wagon & Carriage Works. “Dżentelmeńska przyczepa” bo tak o niej mówił to projekt o długości 18 stóp (5,5 m), oparty na wagonach biblijnych używanych na Dzikim Zachodzie Ameryki.
Ponorka – czechosłowacki hit – czyli przyczepa.
Wróćmy do naszej Ponorki i wspomnianego wcześniej Leo Wenzla. Przemysł nigdy nie przekonał się do jego śmiałej wizji i ten zdecydował się swój projekt razem ze szczegółami konstrukcyjnymi upublicznić na łamach gazet.
Inżynier swój projekt opracował z myślą o użytkownikach tych bardziej dostępnych samochodów. Mowa tu o popularnych tylnosilnikowcach (Škoda 100, 120), czy lekkich – Trabantów, ale też Wartburgów, Moskviča 1300 czy Zastavy 101.
Ważyły między 320 a 450 kg, sprawia to, że były bardzo lekkimi konstrukcjami. Jeżeli chodzi o wymiary, to trudno jednoznacznie stwierdzić bo każda z nich powstawała wg. indywidualnego dostosowania projektu, ale najczęściej było to około 4,3 m długości razem z dyszlem i 1,9 m szerokości. Pierwsze modele zaczęły powstawać w czechosłowackich garażach około 1970 roku.
“Łódź podwodna” – innowacyjne podejście.
Wyróżniała się niezwykle oryginalnym nie stosowanym wcześniej podejściem do zagospodarowania wnętrza. Poczynając od podłogi, którą pomysłowy inżynier zaproponował… opuszczaną zamiast powszechnie stosowanej tradycyjnej. Na czas postoju wędruje w dół, do poziomu gruntu. Rozwiązanie takie było możliwe dzięki zastosowaniu kolejnej innowacji w kwestii zawieszenia obu kół – zamiast osi wleczonej, zaadaptowano bowiem patent z przedniego zawieszenia samochodów marki Skoda 1000 MB czy jednośladów. Oba 13-calowe koła zamontowano więc niezależnie, dodatkowo umieszczając dwa widelce po obu stronach zabudowy.
Opuszczona w ten sposób podłoga to patent będący niezwykłym ułatwieniem, gwarantował bowiem we wnętrzu pozycję stojącą (ok. 185 cm). By dostać się do wnętrza przyczepy, trzeba było jednak pokonać wyraźnie wysoki próg. Tak zbudowany zestaw był pozbawiony hamulców, ale jego lekka konstrukcja ułatwiała manewry.
Tym sposobem możliwe było maksymalne obniżenie środka ciężkości przyczepy, masy własnej i oporów aerodynamicznych. To kolejny atut i zaleta.
Ponorka – czechosłowacki hit – wnętrze.
W czasach ogólnego niedostatku, kiedy trudno było o jakieś wyszukane materiały konstrukcyjne poszycie szkieletu przyczepy było obite sklejką i nitowaną blachą.
Jeżeli chodzi o materiały zastosowane w przypadku wspomnianej podłogi to jej boki wykonano z tkaniny, co zapewniało ochronę przed wiatrem jak i izolację. Podobnie rzecz się ma z podnoszonymi czy uchylanym dachami. W całości ocieplenie wykonano ze styropianu.
Wnętrze zagospodarowywane wszędzie podobnie; kanapy po rozłożeniu miały rozmiar 200 x 190 cm 3-miejscowy nocleg był możliwy po zdemontowaniu stołu. Za nim siedziało się na wysokości podłogi uniesionej na czas jazdy, ale już na postoju nogi spoczywają na pokaźnym opuszczonym fragmencie. W tyle wnętrza montowano aneks kuchenny.
Nikt nie wie ile wyprodukowanych w ten sposób egzemplarzy jeździło po drogach, ostatnie modele montowano jeszcze w latach 90 tych.
Ponieważ pojedyncze modele można spotkać na internetowych aukcjach niewykluczone, że któregoś dnia gdzieś nad Adriatykiem, obok twojego wypasionego campera zaparkuje zasłużona dla idei caravaningu Ponorka. Gdyby jeszcze wybrać się nią na imprezę.
I na koniec jeżeli jesteś fanem motoryzacji i nie tylko, a zastanawiasz się co zrobić z wolnym czasem? Wybierz się na jedną z bez wątpienia godnych uwagi imprez umieszczonych w naszym kalendarzu Zlot Spotkanie Motoryzacja Piknik sezon 2023. Z pewnością mogą Cię też zainteresować inne tematy umieszczone na naszej stronie – COFANIE Z PRZYCZEPĄ – krótkie porady