Najprostszym sposobem ograniczenia emisji szkodliwych związków, zawartych w spalinach jest zmniejszenie ilości spalanego paliwa. Tak powstał pomysł, aby wyłączać silnik w tych momentach, gdy nie jedziemy. Śmiało więc można stwierdzić, że tak jak w wypadku wielu innych układów wchodzących w skład konstrukcji samochodu, powodem powstania systemu start-stop była ekologia. System START – STOP
System START – STOP – idea
Chociaż po raz pierwszy, system start – stop pojawił się w latach 80-tych XX wieku, to na masową skalę zaczęto go montować w samochodach w pierwszej dekadzie XXI wieku. U źródeł jego powstania, tak jak w przypadku wielu innych systemów samochodowych leży ekologia. Coraz bardziej wyśrubowane normy emisji spalin a przypomnijmy, że mniej więcej w tym czasie obowiązywała norma Euro 5, doprowadziły do poszukiwania kolejnych sposobów ograniczenia wydobywających się z rury wydechowej szkodliwych substancji. Ktoś zadał sobie proste pytanie: Kiedy samochód jest najbardziej eko? Odpowiedź brzmi: kiedy stoi i ma wyłączony silnik. Pomijając okres postoju w garażu, w codziennej eksploatacji samochody wielokrotnie zmuszone są do zatrzymania się, zamknięty przejazd kolejowy, czerwone światło na skrzyżowaniu czy też korek na drodze. Właśnie w tych momentach ,w nowoczesnych samochodach do głosu dochodzi system start – stop, który po prostu wyłącza niepotrzebny w tym momencie silnik.
Oszczędne spalanie
Aby wzmocnić przekaz związany z potrzebą stosowania systemu start – stop w pojazdach spalinowych, poza jego ekologicznym oddziaływaniem na środowisko używany jest argument oszczędności w zużyciu paliwa. Każdy producent samochodu zanim wprowadzi go na rynek, oczywiście musi uzyskać stosowną homologację. W związku z tym konieczne jest wykonanie między innymi badań związanych z poziomem emisji szkodliwych substancji, wg. procedury WLTP. Wyniki owych badań homologacyjnych są połączeniem testów wykonanych w warunkach laboratoryjnych z badaniami w rzeczywistych warunkach drogowych RDE. Badania tego typu wykazują zmniejszenie szkodliwej emisji o około 10%, natomiast wykazana oszczędność zużycia paliwa może sięgać do 15%.
Na papierze wygląda to całkiem nieźle, rzeczywistość wygląda trochę inaczej, przecież nie jeździmy w idealnych warunkach laboratoryjnych. Jak podają różne opracowania, w naprawdę sprzyjających okolicznościach duży benzyniak będący w idealnym stanie technicznym, może osiągnąć dzięki systemowi start – stop, niższe spalanie około 2 l / 100 km. Niestety takie osiągnięcia to rzadkość, najczęściej osiągane oszczędności w zużyciu paliwa wahają się na poziomie 3 ÷ 10%. Użytkownicy dróg, poruszający się rzadko i na niewielkich dystansach, nie osiągną więcej niż ułamek litra na 100 km. Tak więc oszczędności niezaprzeczalnie są, niewielkie ale zawsze. Troszeczkę inaczej wygląda sprawa kosztów eksploatacyjnych samochodu wyposażonego w tytułowy system.
Wyższe koszty eksploatacji
Tylko prawidłowe zabiegi eksploatacyjne zapewnią bezawaryjną pracę auta wyposażonego w system start – stop, a ten nie jest jakimś prostym układem elektronicznym dodanym do standardowego samochodu. Chodź może się wydawać że start – stop to jedynie widoczny w kokpicie przycisk, to jego konstrukcja jest bardzo wymagająca i zaawansowana. Aby układ działał prawidłowo, pod maską samochodów pojawiło się wiele nowych czujników, a standardowe dotychczas podzespoły musiały zostać zmodyfikowane / wzmocnione. Tym sposobem przemysł motoryzacyjny musiał ponieść niemałe koszty, związane z opracowaniem większych i wydajniejszych akumulatorów czy też wytrzymalszych rozruszników, zintegrowanych z alternatorem.
Do tego doszły rozbudowane systemy kontroli i zarządzania energią, po to aby zapewnić akumulatorowi odpowiednią temperaturę i wystarczającą zdolność rozruchową. Rozbudowana elektronika systemu start – stop ma także za zadanie eliminację szkodliwego wpływu na przykład na skrzynię biegów czy też turbosprężarkę.
W układzie start – stop nie sprawdzi się konwencjonalny akumulator kwasowo-ołowiowy jakie znajdują się w klasycznych spalinówkach. Ze względu na inne warunki pracy: liczne rozruchy silnika, zasilanie urządzeń pokładowych podczas postoju gdy alternator nie pracuje, konieczne było opracowanie nowego akumulatora dla pojazdów wyposażonych w system start – stop. Specjalnie dla tych samochodów powstały akumulatory typu EFB, charakteryzujące się wyższą odpornością na pracę cykliczną czy całkowite rozładowanie. Ponieważ układ start – stop montowany jest również w miękkich hybrydach, wyposażonych system odzysku energii z hamowania konieczne jest stosowanie w nich baterii typu AGM, jeszcze bardziej odporniejszych na pracę cykliczną i głębokie rozładowanie.
Co mówią mechanicy o systemie start – stop ?
Chociaż systemowi start stop nie można odmówić pozytywnego wpływu na środowisko, to niestety ma on też swoje wady. Ciągła jazda w korkach, co równa się częstemu wyłączaniu i włączaniu silnika może doprowadzić do przyspieszonego zużycia niektórych podzespołów. Pomimo, że opracowano celujące akumulatory to jednak ich żywot również jest ograniczony. Przeprojektowanie i wzmocnienie konstrukcji alternatorów czy rozruszników, pracujących w ciężkich warunkach, nie gwarantuje ich niezniszczalności. Uwaga, pod żadnym pozorem nie należy zamieniać tych podzespołów na zwykłe, a co za tym idzie tańsze zamienniki. Finalnie, może to doprowadzić do obowiązkowej i kosztownej wizyty w serwisie. Rozbudowana elektronika start – stopu posiada liczne czujniki, które również mogą ulec usterce, generalnie układ jest tak “zestrojony” aby nie uszkodzić samochodu.
Ogólnie rzecz biorąc mechanicy nie negują pozytywnego wpływu systemu start stop na środowisko naturalne, lecz zwracają uwagę na fakt, że korzystanie z niego przysparza niewspółmiernie niskich oszczędności w stosunku do ewentualnie poniesionych kosztów serwisu w przypadku awarii, wpływ na to mają wyższe koszty wytworzenia wzmocnionych podzespołów.
Używany samochód z systemem start – stop – czy warto kupić?
Ponieważ coraz częściej poszukując używanego samochodu, napotkamy system start – stop, myśląc o jego zakupie koniecznie należy zwrócić uwagę na kilka bardzo istotnych rzeczy. Ponieważ system start stop pojawia się w samochodach już od dobrych dwóch dekad, producenci mieli czas na dopracowanie ewentualnych niedoróbek i jasnym jest ,że im młodszy jest taki samochód, tym lepiej ale jak wiadomo ważna jest również zasobność portfela. Najlepszym pierwszym krokiem, będzie wizyta w wyspecjalizowanym serwisie posiadającym możliwości precyzyjnego zdiagnozowania samochodu wyposażonego w system start – stop.
Standardowo konieczne jest pozyskanie raportu VIN samochodu, no i oczywiście jazda próbna, w trakcie której należy bardzo pilnie śledzić wyświetlane komunikaty, a jest to istotne szczególnie dla tych kierowców ,którzy nie mieli dotychczas okazji jeździć samochodem z takim systemem. Już niedługo na rynku wtórnym dostępne będą wyłącznie samochody z systemem start – stop i jeżeli zastanawiamy się nad kupnem takiego auta, nie liczmy na spektakularne oszczędności w spalaniu. System start-stop to tylko jeden z podzespołów samochodu i raczej nie on zdecyduje o zakupie, lecz inne, liczne walory oferowane przez pojazd.
Ciekawy materiał wideo: Sprawdziliśmy wpływ systemu start-stop na spalanie podczas jazdy w korkach – Kierowców Dwóch
Może cię zainteresować: Złącze OBD – diagnostyka samochodu nigdy nie była łatwiejsza
