Pijaństwo w młodzieżowej reprezentacji Polski. W miniony poniedziałek całą piłkarską Polskę obiegła zaskakująca i zarazem szokująca informacja. Czterech piłkarzy reprezentacji do lat 18, a konkretnie Jan Łabędzki, Filip Wolski, Filip rózga i Oskar Tomczyk zostało wyrzuconych ze zgrupowania kadry na indonezyjskiej wyspie Bali. Młodzi Polacy przygotowują się tam do rozpoczynających w najbliższą sobotę młodzieżowych mistrzostw świata. Powodem odesłania zawodników było wyjście z hotelu pomimo trwającej ciszy nocnej i picie alkoholu w barze w dużych ilościach. Wszyscy czterej byli mocno pijani, a Tomczyk przewracając się rozciął łuk brwiowy wobec czego był cały zalany krwią. 11 listopada Polska zaczyna rywalizację spotkaniem z Japonią, a selekcjoner Marcin Włodarski ma teraz twardy orzech do zgryzienia bo pozostało mu tylko 14 piłkarzy w składzie z pola. Dzisiaj (7 listopada) dowiemy się czy opiekun biało czerwonych będzie mógł kogoś dowołać.
Pijaństwo w młodzieżowej reprezentacji Polski – wcześniejszy przykład
Cała sytuacja miała miejsce po niedzielnym meczu towarzyskim ze Stanami Zjednoczonymi zakończonym remisem 2:2. To po spotkaniu z „jankesami” podopieczni Marcina Włodarskiego udali się do hotelu gdzie stacjonują przed turniejem. Czterech z nich jednak zamiast spokojnie położyć się spać miało inne plany i ruszyło w miasto. Nieoficjalnie wiadomo, że „bumelanci” chcieli także wyciągnąć innych kolegów, ale spotkali się z odmową. Większość z zawodników drużyny narodowej miała w pamięci, że takie „wybryki” u Włodarskiego wiążą się właśnie z takimi konsekwencjami. Idealnym przykładem było wcześniejsze wyrzucenie z drużyny przez obecnego opiekuna kadry Mikołaja Tudruja i Michała Matysa. Co prawda ten pierwszy znalazł się w ekipie na indonezyjski turniej. Pokazuje to jednak, że takie rzeczy nie przechodzą płazem u 41-latka.
Pijaństwo w młodzieżowej reprezentacji Polski – chlanie w barze
Cała afera pewnie w ogóle by nie wyszła na jaw gdyby nie to, że osoba ze sztabu szkoleniowego zajrzała do każdego z pokoju kadrowiczów. Okazało się, że dwa z nich są puste. Szybko jednak zlokalizowano „uciekinierów” w jednym z miejscowych barów. Impreza podopiecznych Marcina Włodarskiego musiała już trwać od pewnego czasu ponieważ było to widać po stanie „pierwszoplanowych bohaterów”. Na stole przy, którym siedzieli kadrowicze stał wysoko procentowy alkohol. Marcin Włodarski chciałby w miejsce wydalonych piłkarzy powołać dodatkowych zawodników, ale na to jak na razie nie zgadza się FIFA. Jest to efekt niesportowego zachowania, a także złamanie obowiązującego regulaminu. Można być właściwie pewnym, że Jan Łabędzki, Filip Wolski, Filip Rózga i Oskar Tomczyk szybko nie zagrają w drużynie narodowej. Gorszące sceny miały miejsce po niedzielnym remisie ze Stanami Zjednoczonymi.
Pijaństwo w młodzieżowej reprezentacji Polski – surowe konsekwencje
Lech Poznań, w którym na co dzień występują Oskar Tomczyk i Filip Wolski zapowiada surowe konsekwencje wobec swoich młodych piłkarzy. Jak stwierdził klub z Poznania, w swojej akademii staramy się wychowywać nie tylko dobrych piłkarzy, ale też przyzwoitych ludzi. Podobnie jak „Kolejorz” ma postąpić zespół Jana Łabędzkiego ŁKS Łódź i Cracovia Kraków gdzie gra Filip Rózga.
Pijaństwo w młodzieżowej reprezentacji Polski
Wybryk czterech kadrowiczów może mieć poważne konsekwencje nie tylko dla nich, ale także dla całej drużyny biało czerwonych ponieważ byli oni ważnymi ogniwami drużyny. Będzie to pierwszy występ na MŚ w XXI wieku naszej reprezentacji w tej kategorii wiekowej. Polska trafiła do grupy D z Japonią, Senegalem i Argentyną gdzie jak już wspomniałem, z Japonią nasza kadra zagra 11, z Senegalem 14, a z Argentyną 17 listopada.
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o tym co słychać u byłych legionistów
Warto też poczytać o sylwetce Zrinjskiego Mostar