Moto doktor jak to działa

Na chwilę, mogą być pomocne. Długo stosowane, już nie koniecznie.

413

Radio Bezpieczna Podróż online!

Słuchaj muzyki, rozmów oraz najnowszych serwisów informacyjnych. Możesz słuchać nas na wszystkich urządzeniach.

Chociaż nazwa tego typu wynalazków, sugerowałaby uzdrowicielskie działanie na silniki, skrzynie biegów czy układy chłodzenia, odpowiedź jest jedna nie, nie leczy. Najprościej mówiąc te super-hiper, opierające się o kosmiczną technologię wynalazki, są po prostu zagęszczaczami olejów, bądź uzupełniaczami wyeksploatowanych powierzchni tarcia. Niczego nie leczą, niczego nie naprawiają, ponieważ nie usuwają przyczyny powstania nieprawidłowości w działaniu np. silnika. Z pewnością, niwelują na pewien czas objawy awarii, usypiając czujność właściciela samochodu. Moto doktor jak to działa

Komu to potrzebne

Częściowo na pytanie, kto potrzebuje moto-doktorka odpowiadają statystyki, w sieci możemy znaleźć wiele w miarę precyzyjnych danych, które w jednoznaczny sposób stwierdzają, że w 2021 roku Polska miała najwięcej zarejestrowanych samochodów osobowych w wieku powyżej 20 lat,  przy czym średni wiek samochodu osobowego zarejestrowanego w naszym kraju wynosił wtedy 14,5 roku. Wniosek jest prosty,  nadal po naszych drogach porusza się ogromna rzesza samochodów, nie tylko zaawansowanych wiekowo, ale posiadających również spore przebiegi. Właśnie posiadacze tychże samochodów, są potencjalnymi nabywcami różnego rodzaju środków uzdrawiających szwankujące pojazdy. Ponieważ, wbrew pojawiającemu się co jakiś czas w mediach przekazowi, że polskie społeczeństwo bogaci się, to jakoś na ulicach i parkingach tego nie widać. 

Pierwszy środek typu Moto Doktor powstał w odpowiedzi na potrzeby właścicieli wiekowych pojazdów. W ich wypadku, jedynie kwestią czasu jest pojawienie się: hałaśliwej pracy silnika, znikania oleju z układu smarowania, pojawienia się obfitego dymienia z rury wydechowej i wielu innych przypadłości, charakterystycznych dla wyeksploatowanych jednostek napędowych. Ów zbawienny dla silnika preparat, miał za zadanie chwilowe podratowanie silnika, umożliwiając jego właścicielowi zgromadzenie odpowiedniej ilości środków finansowych, na przeprowadzenie naprawy. 

Moto doktor po ciemnej stronie mocy

Moto Doktor - ujęcie na komorę silnika Audi, a w niej czyściutki silnik 1.6.
Ta świetnie wyglądająca i pracująca jednostka napędowa, może zawdzięczać swój „minimalny” przebieg, zagęszczaczowi.

Świadomie użyłem określenia oszustów, a nie handlarzy samochodów, Ponieważ zakładam, że ta grupa jest uczciwa i nie ukrywa przed potencjalnym nabywcą używanego samochodu, jego faktycznego stanu technicznego. Niestety odkąd na rynku pojawiły się wszelkiego typu uzdrawiające preparaty do silników, trafiły one jednocześnie do rąk motoryzacyjnych oszustów. Niczego nieświadomy nabywca, ogląda super błyszczący, wypachniony i wypolerowany samochód, po którym “Niemiec płakał jak go sprzedawał”, w trakcie jazdy próbnej silnik pracował równo i cichutko,  a z rury wydechowej wydobywała się minimalna ilość spalin. Chciałoby się rzec “igiełka”,  dopiero po pewnym czasie wniebowzięty, nowy właściciel używanego samochodu, przystępuje do wymiany płynów ustrojowych pojazdu, po czym okazuje się że kupił wrak, którego dni już są policzone. Taka jest przykra prawda, że dzięki tym wynalazkom, nieuczciwy handlarz bezproblemowo zamaskuje wiele przypadłości silnika i nie tylko, ponieważ na rynku jak w aptece, dostępne są środki chemiczne na przypadłości niemal każdego podzespołu samochodu.

Zagęszczacze czyli moto doktor

Ten rodzaj środka, mającego chwilowo podratować nasz silnik, ma za zadanie zagęszczenie oleju silnikowego. Aplikując go, nie będziemy zastanawiać się, co to takiego: “ wzmocnienie wiązań polimerowych oleju” ale co się dzieje, po wlaniu takiego “wynalazku”. Otóż dzieje się magia, po kilku, kilkunastu minutach wzrasta kompresja silnika, ponieważ uszczelnione zostały pierścienie tłokowe, jednostka napędowa jakby ciszej pracowała, a z rury wydechowej przestały wydobywać się ogromne obłoki niebieskiego dymu. Super, ale czy ktokolwiek, wlewając taki specyfik zastanawia się nad tym, jakie zmiany zaszły w strukturze oleju silnikowego.

Moto doktor - zdemontowana miska olejowa, wypełniona czarną galaretą, to efekt przedawkowania uszlachetniacza do oleju.
Taką trzęsącą się galaretę, znalazł mechanik w misce olejowej. Właściciel samochodu, przedawkował zagęszczacze.

Nigdy dotychczas nie spotkałem się w żadnej instrukcji obsługi samochodu, aby konstruktorzy jednostek napędowych, zalecali jakiekolwiek zmiany gatunku,  lepkości czy gęstości oleju silnikowego. Olej wymieszany z zagęszczaczem nie spełnia już żadnego wymogu producenta, a jedynie chwilowo uszczęśliwia właściciela samochodu. Zdarza się, że pozytywnie zaskoczeni skutkami zastosowania zagęszczacza oleju typu moto doktor właściciele samochodu,  zaczynają stosować go cyklicznie. Taka opcja ma  destrukcyjny wpływ na silnik, ale to widać gołym okiem, dopiero po zdjęciu pokrywy zaworów lub miski olejowej, wypełnionych gęstą, niepompowalną,  żelującą galaretą.

Ceramizery

Ta grupa polskich produktów, określa cały typoszereg dodatków do oleju silnikowego, pracującego we wszystkich typach jednostek napędowych. W tym przypadku, zawarte w ceramizerze substancje mają za zadanie osiąść na wewnętrznych powierzchniach układu smarowania, wypełniając wszystkie rysy oraz uszkodzenia. Powstała w ten sposób, bardzo trwała warstwa ochronna zgodnie z zapewnieniem producenta: w znacznym stopniu redukuje tarcie oraz minimalizuje skutki suchych startów. Zmniejsza zużycie oleju, jednocześnie redukując nadmierne dymienie. Silnik do którego zaaplikowano ceramizer, ma pracować ciszej, a powstała warstwa ochronna zachowuje swoją trwałość przez około 70 000 km. Opisywana grupa dodatków, nie ma za zadanie zwiększenia gęstości i lepkości oleju silnikowego, lecz wytworzenie niezwykle trwałej warstwy ceramicznej, wyrównującej uszkodzone powierzchnie silnika. Olej silnikowy jest w tym wypadku jedynie medium, które rozprowadza ceramizer po wewnętrznych częściach silnika. 

Czy warto stosować

Na rynku obecne są setki preparatów, pozwalających podratować na jakiś czas, czy też ewentualnie zniwelować skutki długotrwałej eksploatacji w silnikach, przekładniach, układach wspomagania oraz wielu innych miejscach, gdzie funkcjonują smary, oleje bądź płyny eksploatacyjne. Jedne mają za zadanie jedynie zagęścić olej w układzie, zmieniając diametralnie jego podstawowe parametry fizykochemiczne. Jeśli stosujemy taki preparat świadomie, chcąc dotrwać do czasu wykonania odpowiedniej naprawy, czynimy to na własną odpowiedzialność. Gorzej gdy takowe preparaty, znajdują się w samochodzie, który chcemy kupić. Druga grupa, bardziej wyrafinowanych dodatków do olejów to te, które zawierają w sobie różnego rodzaju modyfikatory tarcia, ceramiczne, MoS2 i inne, mające na jakiś czas wyrównać wewnętrzne powierzchnie w wyeksploatowanych podzespołach samochodu. 

Moto doktor - widok na zrujnowaną głowicę silnika z powyrywanymi  popychaczami zaworów.
Na uszlachetniacz jest za późno, potrzebny jest moto-chirurg.

Bez względu na rodzaj uszlachetniacza, który aplikujemy do silnika samochodu,  czynimy to na własną odpowiedzialność. Nigdy taka operacja nie zastąpi rzetelnej naprawy, wadliwie działającego podzespołu. 

Nie można też jednoznacznie stwierdzić,  że używając takich preparatów finalnie pogarszamy stan techniczny, na przykład silnika, ale przecież jeśli nasz olej potraktujemy uszczelniaczem, to czy powstała w ten sposób maź, nadal spełnia założenia konstruktora silnika, czy jest odpowiednio pompowalna i dociera we wszystkie zakamarki, a jak zagęszczacz wpływa na prawidłowe działanie filtru oleju? Niestety często odpowiedzi na te pytania, znajdujemy dopiero po demontażu silnika. 

Każdy musi sam odpowiedzieć sobie na dwa pytania, czy naprawdę jest taka konieczność oraz czy warto użyć któregoś z dostępnych “uszlachetniaczy”.

Ciekawy materiał wideo: Skutki przedawkowania dodatków do oleju

Może cię również zainteresować: Olej w skrzyni biegów – wymieniać czy nie

Słuchaj nas online!

Wspomoż fundację - Przekaż 1.5% podatku

Jesteśmy medium składającym się z osób z niepełnosprawnościami. Jeśli czytasz nasze wiadomości i podoba Ci się nasza praca to zostań naszym czytelnikiem.

Jak widzisz na naszym portalu nie ma żadnych reklam. Jest to możliwe dzięki takim jak TY.

  • Nr. rach. bankowego: 02 1750 0012 0000 0000 3991 4597
  • KRS: 0000406931
  • NIP: 5361910140

Przekaż nam swoje 1,5% a dzięki temu nadal nie będziemy zamieszczać reklam a TY będziesz czytał czysty tekst mając świadomość że przyczyniłeś się do jego napisania.

Brak postów do wyświetlenia