Ostatnio przesyłka zaskoczyła celników z Krajowej Administracji Skarbowej w Warszawie. Mazowieccy funkcjonariusze KAS udaremnili nietypową próbę przemytu. Zamiast deklarowanych t-shirtów z Malezji, w paczce ukryto 17 sadzonek dzbaneczników. Są to egzotyczne rośliny mięsożerne, chronione na mocy Konwencji Waszyngtońskiej. Przemytnikom grozi teraz kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Dzbaneczniki to fascynujące rośliny, które wabią owady do swoich pułapek w kształcie dzbanków. Wewnątrz pułapki owady są trawione, dostarczając roślinie niezbędnych składników odżywczych. Dzbaneczniki wabią swoje ofiary nie tylko nektarem i zapachem, ale również pięknymi kolorami i kształtami swych pułapek. Te niezwykłe rośliny występują w różnych gatunkach, o różnorodnych kształtach, kolorach i rozmiarach. Niektóre dzbaneczniki są maleńkie, dorastając zaledwie do kilku centymetrów, podczas gdy inne mogą osiągać imponujące rozmiary. Największe okazy posiadają pułapki o pojemności kilku litrów.
Niestety, wiele gatunków dzbaneczników jest zagrożonych wyginięciem w wyniku niszczenia naturalnych siedlisk i nielegalnego handlu.
Przesyłka zaskoczyła celników – co dalej z egzotycznymi roślinami?
W paczce znajdowało się 17 sadzonek dzbaneczników. Rośliny zostały przekazane do Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie specjaliści zbadają ich stan. Spróbują także uratować te, które przetrwały transport. Niestety, jak często bywa w przypadku nielegalnego przemytu, większość roślin nie wytrzymała podróży z Malezji.
Ta historia jest przestrogą dla wszystkich, którzy chcieliby wzbogacić swoją kolekcję roślin o egzotyczne gatunki. Pamiętajmy, że handel chronionymi roślinami jest nielegalny i może mieć poważne konsekwencje. Oprócz kary pozbawienia wolności, przemytnik naraża się na konfiskatę przemycanego towaru i inne sankcje. Warto też wspomnieć, że handel chronionymi gatunkami roślin stanowi poważne zagrożenie dla bioróżnorodności. Wiele gatunków dzbaneczników jest już zagrożonych wyginięciem, a nielegalny handel tylko pogłębia ten problem.
Konwencja Waszyngtońska (CITES) to międzynarodowa umowa, której celem jest ochrona zagrożonych wyginięciem gatunków roślin i zwierząt. W Polsce handel chronionymi gatunkami roślin reguluje ustawa o ochronie przyrody.
Zielony przemyt – jakie rośliny najczęściej padają jego ofiarą?
Choć w Warszawie pochodząca z Malezji przesyłka zaskoczyła celników, to jednak ten proceder działa już od lat. Nielegalny handel roślinami to poważny problem, zagrażający bioróżnorodności i ekosystemom na całym świecie. Choć często kojarzymy go z egzotycznymi zwierzętami, to właśnie rośliny stanowią znaczną część nielegalnego obrotu. Jakie gatunki są najczęściej przemycane i dlaczego?
1. Storczyki: Te piękne i egzotyczne kwiaty należą do najczęściej przemycanych roślin na świecie. Powodem nielegalnego handlu jest popyt na okazy cięte i doniczkowe.
2. Kaktusy: Choć niektóre gatunki są łatwe do uprawy, inne bywają niezwykle rzadkie i chronione. Właśnie one padają ofiarą nielegalnego handlu. Kaktusy są często przemycane ze względu na swoje walory kolekcjonerskie.
3. Dzbaneczniki.
4. Sukulenty: znane ze swojej odporności na suszę, są coraz bardziej popularne wśród miłośników roślin doniczkowych. Nielegalny handel zaspokaja część popytu, zagrażając naturalnym populacjom tych kwiatów.
W niektórych krajach przepisy dotyczące ochrony roślin są niewystarczające, co ułatwia przemyt i nielegalny handel. Dodatkowo proceder ten jest dla przemytników bardzo dochodowym biznesem.
Kolejnym międzynarodowym problemem jest broń chemiczna na dnie Bałtyku. Eksperci myślą o jej wydobyciu.
Odwiedź restaurację Zdrówko oferującą najlepszy catering i jedzenie w Legionowie. Lokal jest prowadzony przez osoby z niepełnosprawnościami.