Minister Zdrowia Izabela Leszczyna ujawniła, że w ubiegłym roku liczba nastolatek korzystających z tabletki „dzień po” była znacząca. Warto zauważyć, że w Polsce, w odróżnieniu od wielu innych krajów europejskich, dostęp do tej tabletki nadal wymaga recepty, co jest efektem polityki rządów PiS.
Tabletka „dzień po” to powszechnie stosowana i bezpieczna metoda antykoncepcji awaryjnej, która jest dostępna bez recepty w wielu krajach Europy. Niemniej jednak, w Polsce przez ostatnie 8 lat, za sprawą rządów PiS, dostęp do niej był ograniczony. Jednakże, 22 lutego bieżącego roku Sejm uchwalił nowelizację prawa farmaceutycznego, która zakłada zniesienie obowiązku recepty na pigułkę „dzień po”. Decyzję tę poparł również Senat, przyjmując ustawę w całości bez poprawek 6 marca. Teraz ostateczną decyzję w sprawie nowelizacji ma ogłosić prezydent Andrzej Duda w piątek, 29 marca.
Minister Zdrowia Izabela Leszczyna zadeklarowała, że mimo spodziewanego weta prezydenckiego, tabletka o nazwie Ella One będzie dostępna w Polsce bez recepty od 1 maja tego roku, dzięki zmianie rozporządzenia. Jednakże, decyzja ta spotyka się z ostrym sprzeciwem ze strony niektórych frakcji politycznych.
Duda twierdzi, że tabletka „dzień po” jest „chora”.
Często przeciwnicy dostępu do tabletek „dzień po” bez recepty argumentują, że „nastolatki będą je spożywać jak cukierki”. Jednakże, taki argument wydaje się być absurdalny. Warto pamiętać, że prezydent Andrzej Duda wypowiadał się krytycznie na temat tej tabletki, określając ją jako „niebezpieczną dla dzieci” i „niezdrową”, co stoi w sprzeczności z opinią środowiska medycznego na temat jej stosowania.
Minister Zdrowia ujawniła, że w 2023 roku jedynie 2% wszystkich nastolatek, które sięgnęły po metodę antykoncepcji awaryjnej Ella One, stanowiły 15-letnie dziewczęta. Natomiast w ciągu ubiegłego roku, pomiędzy 15. a 17. rokiem życia, z tej tabletki skorzystało 1937 osób. Te dane rzucają światło na stosunkowo niewielki odsetek młodych dziewcząt w wieku 15 lat, które korzystają z tej formy antykoncepcji w porównaniu do innych grup wiekowych w przedziale 15-17 lat.
Izabela Leszczyna podkreśliła, że nie ma obecnie podstaw do obaw o masowe wykupywanie tabletek „dzień po” przez nastolatki w najbliższym czasie. W rozmowie z TVN24 zaznaczyła, że nie ma przesłanek wskazujących na takie zjawisko. Minister wyjaśniła, że uważałoby się za hipokrytów wprowadzenie limitu wiekowego na 18 lat, sugerując, że takie podejście byłoby obłudne, podobnie jak działania niektórych konserwatywnych posłów, którzy według niej udają, że nie ma aborcji dokonywanych w ukryciu oraz udają, że kobiety nie korzystają z tabletek „dzień po” dostępnych w automatycznych aptekach.
Witajcie na Naszym Portalu – źródle informacji, które nie tylko informuje, ale także inspiruje! Jesteśmy pierwszą w Europie redakcją, gdzie różnorodność nie jest jedynie hasłem, lecz naszą siłą. Nasze treści są współtworzone przez utalentowane jednostki z niepełnosprawnościami, co sprawia, że każdy artykuł jest wyjątkowy.
Odkryj więcej na naszej stronie!
- Skandal z Żandarmerią Wojskową czyli ochroniarze Kaczyńskiego 24h
- Ksiądz zatrzymany przez CBA – oszustwa podatkowe i przywłaszczone darowizny
- Zmarł podczas swoich obowiązków. Na wieczną służbę odszedł żołnierz WOT
- Turcja chce monopolu na kebaby. Branża kebabowa wartą 3,5 mld EUR.
- Sypią się kary za nieszczepienie dzieci – eksperci alarmują
