Rozmawiamy o stosunku Polaków do własnej historii w kontekście zmieniającej się narracji do Powstania Warszawskiego. Dawniej nie do pomyślenia były uwagi w stylu Powstanie było niepotrzebnym aktem desperacji. Rozmowa z Bronisławem Wildsteinem Patriotą bezkompromisowym.
Powstanie Warszawskie czy Żołnierze Wyklęci?
Żołnierze Wyklęci czy Powstanie Warszawskie co budzi więcej emocji i wypowiedzi kontrowersyjnych? Zastanawiamy się skąd pomysły na krytykowanie Powstania Warszawskiego czy Żołnierzy Wyklętych a więc partyzantki powojennej antysowieckiej. Przecież gdyby nie te wszystkie działania zrywy narodowe a czasami indywidualne. Indywidualny opór poszczególnych jednostek nie bylibyśmy teraz wolni.
Niedobra narracja mówiąca o tym że powstanie nie miało sensu, że zachowania Żołnierzy Wyklętych były brutalne i niemoralne. To co w takim razie powiedzieć o Niemcach? Tu z kolei w drugą stronę Wszystko się rozwadnia. Okazuje się że to nie byli Niemcy tylko naziści nawet nie hitlerowcy po prostu naziści. Kontynuacja takiej narracji spowodowała to że obozy zagłady były prowadzone przez nazistów w Polsce bo to były polskie obozy zagłady. Więc wychodzi na to że naziści byli Polakami i zgotowali holocaust.
Pedagogika Wstydu czyli komu zależy na zamieszaniu
Przez ostatnie trzydzieści parę lat wszystkie kolejne rządy zaniedbały jednolity patriotyczne przekaz historyczny. Przekaz historyczny broniący prawdy mówiąc o tym jak ciężko musieliśmy walczyć ze złą wolą łagodnie mówiąc naszych sąsiadów. Setki lat doznawania krzywd od Niemców i Rosjan okazało się być niewystarczające by rządzący chcieli przeciwstawić się Pedagogice Wstydu. Powiem więcej, mam wrażenie że niektóre rządy dbając niby o neutralny przekaz wzmacniały wydźwięk tejże Pedagogiki Wstydu.
Kiedy po wojnie kanclerz Niemiec Konrad Adenauer został odwiedzony przez przedstawicieli przemysłu niemieckiego usłyszał o problemie. Jakim problemie? Przemysłowcy skarżyli się że mają problem z zbytem swoich towarów na zewnątrz czyli z eksportem. Nie chciano kupować niemieckich towarów bo to były produkty dostarczone przez morderców i zbrodniarzy. Tak morderców i zbrodniarzy ponieważ bardzo wielu żołnierzy oficerów przedstawicieli administracji hitlerowskiej stało się szanowanymi wewnątrz Niemiec biznesmenami.
Kanclerz odpowiedział im że potrzeba czasu 20/30 lat i odpowiednich działań w zakresu PRu polityczno-gospodarczego by produkty niemieckie stały się najlepsze i pożądane. Powiedział że jego rząd o to zadba bo ma na to pomysł. Miał pomysł zadbał okazało się że obozy zagłady były polskie bo w Polsce i dla Polaków niemieckie towary są najlepsze. My będąc pod sowieckim jarzmem marzyliśmy o tych niemieckich towarach chociaż to Niemcy wymordowali 6 milionów Polaków. Niepamięć, głupota ludzka i bezmyślność. Nie wiadomo co jest gorsze na pewno najgorsze jest jeżeli te wszystkie rzeczy spotkają się razem.
Rozmowa z Bronisławem Wildsteinem autorem terminu Pedagogika Wstydu
Rocznica Powstania Warszawskiego – fakty
Miejsca Pamięci Powstania – Wawrzyszew wywiad z Ewą Tomaszewską