Auto z historią – Ford Capri II – pierwszy hatchback Forda

1464

Radio Bezpieczna Podróż online!

Słuchaj muzyki, rozmów oraz najnowszych serwisów informacyjnych. Możesz słuchać nas na wszystkich urządzeniach.

Znasz historię swojego Capri?

Moje Capri ma w pełni udokumentowaną historię, łącznie z fakturą i korespondencją pierwszego właściciela z szwajcarskim dealerem. Po drodze trafił do Niemiec no i do Gdyni, skąd przyjechał już do mnie. Jestem piątym albo szóstym właścicielem i nie planuję poszerzać tej listy. Jakiś czas po transakcji dowiedziałem się, że chłopak, od którego go nabyłem ma jeszcze jedno Capri, w niemal identycznej konfiguracji. Różniło się chyba tylko winylowym dachem. To drugie było zdaje się dawcą części do tego mojego, między innymi zawdzięczam mu wnętrze. Okazało się, że dawca również trafił na sprzedaż i kupił go inny klubowicz z okolicy. On już swojego w całości wyremontował. Ja jeszcze nie dałem rady. Capri ma w tej chwili inne wnętrze, od modelu Mk3. To dlatego, że jego oryginalne jest tak zużyte, że musiałem fotele przykrywać kocami, żeby na ubraniach nie zostawały fragmenty gąbki. Oryginalne fotele i kanapa oczywiście ze mną zostały, ale trzymam je w suchej i ocieplanej komórce w bloku. Szukam podobnego do oryginału materiału, żeby oddać je do tapicera. Nie tracę nadziei, że mi się to uda.

Auto z historią – Ford Capri Mk2 – egzemplarz Michała

A jak wyglądał pierwszy rok po zakupie?

Pierwszy rok, dwa, po tym jak stałem się posiadaczem Forda Capri to dla mnie także szał zakupowy. Zacząłem zbierać memorabilia związane z modelem. Mam sporo folderów dealerskich, plakatów, książek, zdjęć i innych kompletnie zbędnych gadżetów związanych z Capri. Udało mi się przezwyciężyć to szaleństwo i teraz raczej zamierzam sprzedawać lub oddawać niż powiększać moją kolekcję. Chcę cieszyć się z jazdy samochodem, a nie zawalać dom głupotkami związanymi z moją zabawką.

Jak wygląda użytkowanie przez Ciebie auta? Często opuszcza garaż? Rodzinne wyprawy?

Mam go już 8 lat. Poza jednym latem, gdy miał większy remont, jeździłem nim w każdym sezonie, niemal codziennie, pomimo statusu drugiego lub trzeciego auta w rodzinie . Dopiero w tym roku dostał więcej spokoju i wyprowadzam go tylko w ładną pogodę i weekendami. Ani Capri, ani ja nie lubimy korków czy ekstremalnej pogody (temperatury ponad 30stC czy ulew). Głównie przemieszczam się nim po mieście, ale zrobiłem także kilka tras po Polsce. Najdłuższe to te do Trójmiasta. Capri jest niby czteroosobowe, ale pasy ma tylko z przodu. To lekkie utrudnienie, gdy planuje się dalszą podróż z rodziną – z dzieckiem w foteliku, z żoną, psem i oczywiście bagażami.

Auto z historią – Ford Capri Mk2 – egzemplarz Michała

Wspomoż fundację - Przekaż 1.5% podatku

Jesteśmy medium składającym się z osób z niepełnosprawnościami. Jeśli czytasz nasze wiadomości i podoba Ci się nasza praca to zostań naszym czytelnikiem.

Jak widzisz na naszym portalu nie ma żadnych reklam. Jest to możliwe dzięki takim jak TY.

  • Nr. rach. bankowego: 02 1750 0012 0000 0000 3991 4597
  • KRS: 0000406931
  • NIP: 5361910140

Przekaż nam swoje 1,5% a dzięki temu nadal nie będziemy zamieszczać reklam a TY będziesz czytał czysty tekst mając świadomość że przyczyniłeś się do jego napisania.

Brak postów do wyświetlenia